Otrzymaliśmy więcej sygnałów w tej sprawie. Nasi czytelnicy mają pretensje do wędkarzy, którzy są gospodarzami stawu, że nie przygotowali w tym roku lodowiska.
- Taka piękna zima, a tu żadnej ślizgawki - mówi pan Jerzy z ul. Kościuszki. - Gmina wyłożyła pieniądze na zagospodarowanie terenu wokół stawu, z zastrzeżeniem, że będzie służył mieszkańcom. W ubiegłym roku było lodowisko. Czy zarząd koła Polskiego Związku Wędkarskiego zapadł w sen zimowy?
Okazało się, że nic nie stało na przeszkodzie, by napuścić do stawu wody. Gmina wędkarzom o tym nie przypominała, bo - jak nas poinformowano w urzędzie - na kortach w lesie jest lodowisko, przygotowane przez gospodarza obiektu, oświetlone, z muzykę, na które dzieci i młodzież mają wolny wstęp.
Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych chciał napełnić staw. Ale, jak wynika z informacji pracowników tej instytucji, kanał doprowadzający wodę między ul. Krzywą a stawem jest zatkany. A stało się tak, bo wędkarze nie założyli na wlocie do kanału sita, które zatrzymywałoby gałęzie i większe odpady.
Skontaktowaliśmy się z zarządem wojewódzkim Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu - bezpośrednim zarządcą stawu. Po naszej interwencji Kuba Roszuk, ichtiolog w PZW, obiecał, że zbada sprawę.
Wczoraj poinformował nas, że kanał doprowadzający wodę jest już drożny i nie ma żadnych przeszkód, żeby wodę puścić. Teraz należy tylko poprosić o to Wojewódzki Zarząd Melioracji. Nie udało się uzyskać informacji, kiedy to może nastąpić.
Dlaczego nie można było tego zrobić szybciej? - Cóż, są wybrane nowe władze koła - kwituje Kuba Roszuk. - I coś tam jeszcze kuleje. Będę rozmawiał z kluczborskim zarządem koła PZW. A we wszelkich sprawach związanych ze stawem Kościuszki można się kontaktować bezpośrednio z PZW w Opolu, tel. 454 55 54.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?