Wolą auta niż ogródki

Monika Kluf [email protected]
Nowy pomysł na zmiany w ruchu
Nowy pomysł na zmiany w ruchu
Po protestach handlowców w sprawie zamknięcia rynku dla samochodów władze miasta chcą wyłączyć z ruchu już tylko jedną ulicę w centrum Kluczborka.

Chodzi o odcinek między pasażami handlowymi przy ulicach Piłsudskiego i Krakowskiej. - Zyskamy dzięki temu szeroki, bezpieczny dla pieszych deptak, który będzie przedłużeniem tych ulic - tłumaczy Andrzej Nowak, wiceburmistrz Kluczborka. Zaznacza, że to wersja ostateczna.

Wojna o rynek trwa od zeszłego roku. Wyłączenie czy nawet ograniczenie ruchu wywołuje protesty kupców, którzy mają tam sklepy. Boją się, że stracą klientów, którzy, nie mając możliwości parkowania w samym centrum, zaczną robić zakupy gdzie indziej.
Miesiąc temu urząd przeprowadził konsultacje w tej sprawie. Kupcy mówili jednym głosem: nie chcemy zmian. Mieszkańcy, których na spotkanie przyszła garstka, stwierdzili, że ruch w centrum im właściwie nie przeszkadza. Przeciwnie, boją się, że jak znikną auta, wyrosną ogródki piwne. A tych obawiają się bardziej niż spalin i ryku silników.

- Po tych spotkaniach przygotowaliśmy nową wersję. Braliśmy pod uwagę sugestie wszystkich zainteresowanych stron - przekonuje Nowak. - To kompromisowe rozwiązanie.
- Jaki kompromis?! - oburza się na nową propozycję Mariusz Kik, właściciel księgarni w rynku. - Mówię w imieniu wszystkich kupców. Nie chcą tych zmian ani handlowcy, ani mieszkańcy. Chce tego tylko wiceburmistrz. Tylko komu to służy? Na zamknięciu rynku tak naprawdę zyska mający niedługo powstać supermarket z dużym parkingiem.
Decyzja o tym, jak będzie ostatecznie wyglądał ruch w rynku, ma być podjęta do czerwca. W połowie kwietnia nad nowymi propozycjami będą debatować radni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska