Chcą być policjantami

Fot. Anna Listowska
Na dzieciach ogromne wrażenie zrobiły umiejętności policyjnych psów. O swoim podopiecznym opowiadał m.in. Tomasz Chadysz.
Na dzieciach ogromne wrażenie zrobiły umiejętności policyjnych psów. O swoim podopiecznym opowiadał m.in. Tomasz Chadysz. Fot. Anna Listowska
- Są sympatyczni, mają ładne mundury i pomagają ludziom - wylicza zalety stróżów prawa Martynka Wróbel. Razem z drugą klasą SP nr 5 w Kluczborku w Dzień Dziecka odwiedziła kluczborską komendę.
Na dzieciach ogromne wrażenie zrobiły umiejętności policyjnych psów. O swoim podopiecznym opowiadał m.in. Tomasz Chadysz.
Na dzieciach ogromne wrażenie zrobiły umiejętności policyjnych psów. O swoim podopiecznym opowiadał m.in. Tomasz Chadysz. Fot. Anna Listowska

Na dzieciach ogromne wrażenie zrobiły umiejętności policyjnych psów. O swoim podopiecznym opowiadał m.in. Tomasz Chadysz.
(fot. Fot. Anna Listowska)

Najbardziej podobały mi się psy policyjne - opowiada Anitka Chmielewska. - Są takie ładne i mądre. Potrafią o wiele więcej niż domowe, bo łapią przestępców. A jak pan policjant coś do nich powie, to od razu słuchają.

Na czym polega służba czworonogów, opowiadali dzieciom przewodnicy Piotr Michalski i Tomasz Chadysz. Pokazali też małym gościom próbkę psich umiejętności, np. pokonywanie przeszkód i atak. Spotkanie było też okazją do przypomnienia kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa.
- Nie należy głaskać obcych psów - pouczał dzieci Piotr Michalski. - A jeżeli zostaniecie zaatakowani, należy przyjąć postawę "żółwia".
Drugoklasiści mieli też okazję z bliska przyjrzeć się radiowozowi i zobaczyć, jak działa radar. - Nie miałem pojęcia, że policyjny lizak wcale nie nazywa się lizak, tylko tarcza do zatrzymywania pojazdów - dziwił się Adaś Kowaczek.
O sprzęcie i pracy policjanta ruchu drogowego opowiedział dzieciom sierżant sztabowy Wojciech Żarczyński. Każde z dzieci mogło też przymierzyć policyjną czapkę, poczuć na rękach kajdanki oraz usiąść na motocyklu. Uczniowie dokładnie obejrzeli też budynek komendy, weszli do policyjnego aresztu oraz rozmawiali z komendantem.

- Jak dorosnę, to zostanę policjantką, jak mój tata - zapewniała Milenka Tomczak. - To ważna praca, bo policjant dba o innych ludzi. Nigdy nie widziałam dziewczyny w mundurze, ale myślę, że będę ładnie wyglądać.
Dzieci wyszły z komendy zachwycone tym, co zobaczyły. Większość stwierdziła, że zostaną policjantami. Niektórzy szykują się już nawet na komendantów. - Bo to najważniejszy policjant - dodawali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska