Koniec katolickiej szkoły

Monika Kluf <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a>
Prowadzona przez salezjan szkoła w Kluczborku, jedyna na Opolszczyźnie, przestaje istnieć. Radni miejscy nie zgodzili się na wynajęcie zgromadzeniu piętra w budynku Publicznego Gimnazjum nr 3.

Niepubliczne gimnazjum i liceum prowadzone przez zgromadzenie salezjan mieściło się w kilku wynajętych pomieszczeniach "zawodówki" przy ul. Byczyńskiej. - Traktowaliśmy te warunki jako przejściowe - mówi dyrektor szkoły, ks. Sławomir Szymański.

Zgromadzenie miało zamiar postawić nowy obiekt z bazą sportową. Gmina przekazała nawet działkę na ten cel. Ale plany nie wypaliły. Z roku na rok nabór malał. W ubiegłym roku uczyło się tylko nieco ponad 30 uczniów.
- Nasi przełożeni podjęli decyzję o likwidacji placówki, głównie ze względu na warunki lokalowe - mówi ks. Szymański. - Nie można na dłuższą metę prowadzić szkoły "kątem" w czyimś budynku. Rodzice uczniów nie chcieli likwidacji.
Zgromadzenie nie odrzuciło możliwości dalszego prowadzenia szkoły w Kluczborku, ale na innych warunkach. Miałaby to być placówka publiczna, a więc bez czesnego i przede wszystkim w nowym obiekcie.

Rodzice uczniów szkoły powołali grupę inicjatywną, która wyszła do władz miasta z propozycją przejęcia przez zgromadzenie PG nr 3 i utworzenia na jego bazie publicznej szkoły katolickiej - gimnazjum i liceum.
Propozycji ostro sprzeciwili się nauczyciele i rodzice uczniów z "trójki". Grupa inicjatywna poprosiła więc o udostępnienie szkole salezjańskiej jednego piętra w PG nr 3.
Tomasz Biernacki, dyrektor "trójki", przekonywał, że to oznacza naukę na zmiany i lekcje do godz. 20.00. Dyrektor gminnej Administracji Oświaty, Tadeusz Konarski, wyliczał, że lekcje będą trwać nie dłużej niż do 15.30. Burmistrz Jarosław Kielar - że do 17.00.

Radni propozycję odrzucili.
- Uważam, że nie kierowali się dobrem oświaty, tylko interesem politycznym - kwituje ks. Szymański.
Grażyna Kowalik, matka ucznia likwidowanej szkoły, nie rozumie decyzji radnych. - Przecież udostępnienie nam piętra "trójki" oznaczałoby dla gminy oszczędności w kosztach utrzymania budynku, poza tym idzie niż demograficzny. Moja córka przejdzie do liceum prowadzonego przez salezjan w Tarnowskich Górach.
Taką propozycję ma zgromadzenie dla swoich licealistów. Gimnazjaliści muszą poszukać miejsc w szkołach na swoim terenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska