Ekolog Adam Ulbrych: - Spalili mi dom, teraz grożą, że mnie wykończą

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Ekolog zgłosił tę sprawę na policję, zgodnie z żądaniami szantażystów Komorzno jednak opuścił.
Ekolog zgłosił tę sprawę na policję, zgodnie z żądaniami szantażystów Komorzno jednak opuścił. Mirosław Dragon
Ekolog Adam Ulbrych dostaje SMS-y z pogróżkami. W listopadzie podpalono jego dom w Komorznie po tym, jak alarmował policję i prokuraturę o nielegalnej wycince starych dębów.
- Ktoś ewidentnie próbuje mnie zastraszyć - mówi Adam Ulbrych. Po podpaleniu domu i dalszych pogróżkach ekolog w obawie o swoje życie wyjechał z Komorzna. Po pożarze mieszkał w barakowozie.

Ekolog Adam Ulbrych po podpaleniu domu

6 listopada nieustaleni do dzisiaj sprawcy podpalili dom ekologa Adama Ulbrycha w Komorznie. Po utracie domu Ulbrych mieszka w barakowozie, pożyczonym od Józefa Karkosa z Olesna.

Zobacz**Ktoś podpalił dom ekologa z Komorzna [wideo, zdjęcia]**

A właściwie mieszkał, bo w czwartek wyjechał z Komorzna w obawie o swoje życie. Horror ekologa nie zakończył się bowiem po spaleniu domu. Teraz dostaje SMS-y z pogróżkami.

- Najpierw napisano mi, że jeśli do końca tygodnia się nie wyniosę, to mnie wykończą. Na drugi dzień dostałem SMS, że mam jeszcze tylko 4 dni na wyniesienie się z Komorzna - mówi Adam Ulbrych.

Ekolog zgłosił tę sprawę na policję, zgodnie z żądaniami szantażystów Komorzno jednak opuścił.

- Boję się o swoje życie, skoro mnie podpalili, to mogą zrobić także coś gorszego - mówi Adam Ulbrych.

Ekolog podziękował też za pomoc wolontariuszom, którzy chcieli już teraz rozpocząć odbudowę domu.

Tomasz Paluch, szef Lokalnej Grupy Działania "Dolina Stobrawy", rozpoczął akcję Ratujmy Rozalię.

- Zebraliśmy już 20 tysięcy zł, prowadzimy akcje charytatywne na Allegro, sponsorzy podarowali też narzędzia, zwróciliśmy się do tartaków o drewno na odbudowę domu - wylicza Tomasz Paluch. Adam Ulbrych ogłosił jednak, że zawiesza odbudowę domu.

- Nie chcę ryzykować życia nie tylko swojego, ale i bezpieczeństwa wolontariuszy - mówi Adam Ulbrych. - Oprócz SMS-ów ktoś podjeżdżał pod bramę i świecił długimi światłami. To jest ewidentne zastraszanie.

- Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie
39-letni ekolog mówi, że nie wie, kiedy wróci do Komorzna.

Więcej o tej sprawie czytaj w sobotę (13 grudnia) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.

Pomoc dla Adama Ulbrycha

Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania "Dolina Stobrawy" uruchomiło specjalny numer konta, na który można wpłacać datki na odbudowę ośrodka edukacji ekologicznej w Komorznie.

Dane do przelewu:
Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania Dolina Stobrawy,
Adres: ul. XXX-lecia 5,
46-211 Kujakowice Górne,
Numer konta: 86 88760009 0036 8979 2000 0010,
z dopiskiem "Ratujemy Rozalię".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska