Ewa Kopacz: - Osobiście zajmę się aferą w Wołczynie

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
- Naprawdę w Wołczynie świadkowie przepraszają bandytów? - dopytywała zaszokowana premier Ewa Kopacz. - Zajmę się tą sprawą osobiście.
- Naprawdę w Wołczynie świadkowie przepraszają bandytów? - dopytywała zaszokowana premier Ewa Kopacz. - Zajmę się tą sprawą osobiście. Mirosław Dragon
Ewa Kopacz podczas środowej wizyty na Opolszczyźnie obiecała przyjrzeć się aferze dębowej.

Premier Ewa Kopacz przyjechała na Opolszczyznę z dwudniową wizytą.

Dzisiaj odwiedziła Opole, Lasowice Wielkie i Namysłów.

W drodze z Lasowic do Namysłowa przejeżdżała przez gminę Wołczyn. Zapytaliśmy ją, dlaczego w programie wizyty nie ma spotkania ze zastraszonymi świadkami masowej wycinki drzew, którzy publicznie przeprosili bandytów i obiecali, że nie będą więcej przeciwko nim zeznawać.

Poseł Sławomir Kłosowski (PiS) informował, że w ubiegły poniedziałek wysłał pismo o aferze wołczyńskiej do premiera.

Ewa Kopacz stwierdziła jednak, że o sprawie dowiaduje się od dziennikarzy. Obiecała, że zajmie się nią osobiście.
- Jeśli będzie potrzeba, przyjadę do Wołczyna razem z komendantem głównym policji - obiecała premier. - Potraktuję tę sprawę priorytetowo i zajmę się nią od razu po powrocie do Warszawy. Nie można pozbawiać ludzi godności, bo to oni mają rację, a nie ci, którzy są zwykłymi bandytami.

Premier Ewa Kopacz zabrała także ze sobą numer „Nowej Trybuny Opolskiej”, w której napisaliśmy o wynikach naszego śledztwa dziennikarskiego dotyczącego afery dębowej w Wołczynie.

Więcej w czwartkowym wydaniu NTO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska