Rozłożysta lipa rosnąca przed wejściem do ratusza jest jednym z symboli Byczyny. Drzewo zaczęło jednak schnąć po zakończeniu rewitalizacji średniowiecznego rynku miasta.
- Wezwaliśmy dendrologa, który stwierdził, że woda nie dostaje się do korzeni, a że do tego ten rok jest bardzo suchy, drzewo zaczęło schnąć - tłumaczy burmistrz Robert Świerczek.
Woda z opadów deszczu nie dostaje się do korzeni, ponieważ podczas zakończonej w ubiegłym roku przebudowie rynku na placu położono otoczaki na wylewce betonowe. W efekcie woda nie przesiąka do ziemi.
- Lipa obumierała bez wody, za to podczas deszczy zalewa nam piwnice - dodaje Robert Świerczek.
Nowy burmistrz Byczyny kolejny raz krytykuje przebudowę rynku, która kosztowała aż 3,88 mln zł i którą zrobił jego poprzednik Ryszard Grüner.
Wcześniej alarmował, że pod rynkiem nie wymieniono kanalizacji.
Jak gmina chce uratować starą lipę w Byczynie?
Czytaj we wtorek (6 października) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?