Tadeusz Konarski wziął 10 tysięcy, ale sąd go uniewinnił. Nie będzie skargi kasacyjnej od wyroku

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Tadeusz Konarski od początku mówił, że jest niewinny i prosił o podawanie swojego pełnego nazwiska.
Tadeusz Konarski od początku mówił, że jest niewinny i prosił o podawanie swojego pełnego nazwiska. Mirosław Dragon
Prokuratura nie zaskarży wyroku Sądu Okręgowego w Opolu, który uniewinnił Tadeusza Konarskiego, byłego szefa Administracji Oświaty z zarzutu przywłaszczenia pieniędzy.

Sąd Okręgowy w Opolu oczyścił Tadeusza Konarskiego, byłego dyrektora Administracji Oświaty w Kluczborku, z zarzutu przywłaszczenia powierzonych pieniędzy. Wyrok jest prawomocny.

Nie ulega wprawdzie wątpliwości, że Tadeusz Konarski przyjął w 2010 roku od jednej z nauczycielek 10 tysięcy złotych w gotówce na remont mieszkania służbowego dla niej.

Pieniądze te oddał do kasy Administracji Oświaty dopiero po dwóch latach, kiedy brak pieniędzy w kasie wyszedł na jaw.

Tadeusz Konarski usprawiedliwiał się jednak, że o pieniądzach po prostu zapomniał. Tłumaczył, że:

  1. przyjął od nauczycielki kopertę z pieniędzmi,
  2. kopertę włożył je do książki,
  3. książkę do aktówki,
  4. aktówkę zaniósł do domu,
  5. tam pieniądze leżały przez cały czas w książce.

Kiedy kontrola wykazała ich brak w kasie, przypomniał sobie o kopercie z banknotami, wyjął je i oddał razem z odsetkami.

Mimo iż wyrok był prawomocny, Prokuratura Okręgowa zapowiadała, że rozważa skargę kasacyjną. Wiadomo już jednak, że wyroku nie zaskarży.

- Prokuratura po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku Sądu Odwoławczego uznała, że nie ma możliwości wniesienia skargi kasacyjnej - informuje Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień lub z powodu rażącego naruszenia prawa. W tej sprawie takie rażące uchybienia nie zachodziły.

Prokuratura nie miała zatem możliwości złożenia kasacji.

- Jedyne co mogłaby zrobić prokuratura, to polemizować z ustaleniami faktycznymi i oceną sądu, ale takie zarzuty rozpatrywał w apelacji Sąd Odwoławczy, nie mogą być one podnoszone ponownie w skardze kasacyjnej - dodaje Lidia Sieradzka.

W skrócie: prokuratura nie wierzy w tłumaczenia Tadeusza Konarskiego, za to sąd mu uwierzył.

Nie udało nam się dodzwonić do byłego szefa kluczborskiego oświaty. Od początku tej sprawy twierdził, że władze Kluczborka chciały mu przypisać wzięcie łapówki, a on popełnił tylko błąd, a nie przestępstwo.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska