Sprawa krzyża w krapkowickiej szkole. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał wyrok

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, potwierdzając tym samym, że Grażyna Juszczyk była dyskryminowana.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, potwierdzając tym samym, że Grażyna Juszczyk była dyskryminowana. Archiwum
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał we wtorek wyrok sądu niższej instancji ws. Grażyny Juszczyk - matematyczki z Zespołu Szkół Sportowych nr 1, która zdjęła krzyż.

Sprawa dotyczyła wydarzeń z 2013 r. W pokoju nauczycielskim w Zespole Szkół Sportowych nr 1 w Krapkowicach ktoś powiesił wtedy krzyż. Grażyna Juszczyk zdjęła go ze ściany, bo decyzja o zawieszeniu nie była konsultowana z częścią nauczycieli.

W związku z tym ówczesna dyrektor Teresa Wichary zwołała radę pedagogiczną, na której zganiła matematyczkę, a nawet oskarżyła ją o kradzież. Grażyna Juszczyk oddała sprawę do sądu, a ten uznał, że było to szykanowanie na tle religijnym. Nakazał szkole przeprosić nauczycielkę i wypłacić jej 5 tys. zł.

CZYTAJ Nauczycielka z Krapkowic zdjęła krzyż w pokoju nauczycielskim. Sąd uznał, że była dyskryminowana
Od wyroku niespodziewanie odwołała się Prokuratura Okręgowa w Opolu i szkoła. Obie strony dowodziły, że w szkole nie było dyskryminacji, a działania dyrektorki zmierzały jedynie do zakończenia sporu, który przeniósł się nawet poza mury szkoły.

Dzisiaj Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, potwierdzając tym samym, że Grażyna Juszczyk była dyskryminowana.

- Sąd bardzo skrupulatnie badał tę sprawę i nie miał wątpliwości, że to co mnie spotkało w szkole, to była dyskryminacja - mówi Grażyna Juszczyk. - Czuję ogromną ulgę, że ta sprawa wreszcie się zakończyła.

CZYTAJ TEŻ Krzyż w szkole podzielił wszystkich w Krapkowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska