Do mieszkania przy ulicy Wyzwolenia w Gogolinie strażacy zostali wezwani dziś około godziny 9.45. Okazało się, że w wannie zasłabł 38-letni mężczyzna. Niestety pogotowiu nie udało się go uratować.
Strażackie mierniki pokazały, że w pomieszczeniu jest spore stężenie tlenku węgla. W akcji ratunkowej wzięły udział trzy zastępy straży pożarnej - jeden z JRG Krapkowice i dwie z OSP Gogolin oraz pogotowie ratunkowe.
Tlenek węgla atakuje podstępnie, ponieważ nie czuć go ani nie widać.
Do zasłabnięcia najczęściej dochodzi w łazienkach, które są ogrzewane piecykami gazowymi. Nowsze urządzenia, gdy spaliny nie są prawidłowo odprowadzane do komina, wyłączają się. Starsze piecyki takich zabezpieczeń nie mają. Gdy zdarza się awaria, a kratki wentylacyjne są niedrożne, wystarczy kilka minut, aby doszło do tragedii.
Tlenek węgla łączy się z hemoglobiną dużo łatwiej niż tlen, dlatego w krótkim czasie dochodzi do niedotlenienia mózgu, serca i innych organów i człowiek traci świadomość.
Zobacz OPOLSKIE INFO [15.12.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?