Stare szlagiery na festynie w Strzeleczkach

fot. Radosław Dimitrow
W konkurencji dla pań Karin Zawilak osiągnęła jeden z lepszych wyników. Rzuciła chłopem na odległość ponad 5 kroków.
W konkurencji dla pań Karin Zawilak osiągnęła jeden z lepszych wyników. Rzuciła chłopem na odległość ponad 5 kroków. fot. Radosław Dimitrow
Biesiada trwała dwa dni. I nikt nie miał prawa się nudzić.

Rita Michalik na festyn do Strzeleczek przyjechała specjalnie, żeby posłuchać starych szlagrów i ludowych piosenek.

- Lubię taką muzykę, bo jest najlepsza do zabawy - mówi mieszkanka Smolarni. Biesiadnicy w miniony weekend mieli z czego wybierać. W sobotę podczas przeglądu "Unsere singen - Nasze śpiewanie" zagrało osiem zespołów z gminy i okolic. Wystąpiła m.in. grupa "Mjuzik Band", którą tworzy pięć mieszkanek Strzeleczek.

- Od dwóch lat gramy ze sobą na różnych uroczystościach. Nam sprawia to dużą frajdę, a publiczność ma czego posłuchać - mówi Grażyna Mierzwa, która kieruje zespołem.
W niedzielę od rana na boisku LZS-u rywalizowali ze sobą pracownicy zakładów rzemieślniczych z gminy. Do piłkarskiego turnieju wystartowało siedem drużyn. Wygrał zespół Majera, który pokonał w finale firmę Stryi 1:0.

W tym dniu o miano najlepszej walczyły także panie. Zmierzyły się w biegu z zakupami, podczas którego musiały przenieść aż 10 kartonowych pudełek oraz w rzucie chłopem na odległość.

- To była tylko słomiana kukła, ale zapewniam, że prawdziwym chłopem też tak potrafię rzucić - żartowała po zawodach Karin Zawilak, której "chłop" poleciał na odległoś ponad 5 kroków.

Biesiada zakończyła się zabawą taneczną z zespołem Maxim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska