Krzysztof Rutkowski wkroczył do dyskoteki Ferre w Kamieniu Śląskim, bo właściciela nękali bandyci

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Od pewnego czasu właściciel dyskoteki w Kamieniu Śląskim był nękany przez handlarzy narkotyków. Teraz ludzie Rutkowskiego mają mu zapewnić ochronę.

Ferre to jedna z największych dyskotek na Opolszczyźnie - w weekendy bawi się tu nawet 4 tysiące osób.

Niedawno dyskoteka została sprzedana, a nowy właściciel zaczął być nękany przez bandytów zajmujących się handlem narkotykami. Odgrażali się, że zdemolują cały lokal.

- W ostatnim czasie bandyci się tutaj się tak rozbestwili, że rozsypywali sobie na stołach kokainę i "wciągali ją" na oczach wszystkich - powiedział właściciel dyskoteki portalowi Patriot24.net.

Z tego powodu od połowy września w Kamieniu Śląskim regularnie pojawiały się oddziały prewencji opolskiej policji.

Funkcjonariusze blokowali główne drogi dojazdowe do wsi i kontrolowali wszystkich kierowców chcących wjechać do Kamienia Śląskiego.

Właściciel dyskoteki poprosił o pomoc Krzysztofa Rutkowskiego.

Znany detektyw w swoim stylu wkroczył w sobotę do dyskoteki. W sobotę ok godz. 19 pod dyskotekę podjechały bojowe wozy Rutkowskiego. Jego uzbrojeni agenci otoczyli budynek i przejęli kontrolę nad bezpieczeństwem.

- Nie będzie tu żadnego handlu narkotykami, żadnych dopalaczy i żadnych bandytów. Teraz obiekt jest pod naszą pełną kontrolą - ogłosił Krzysztof Rutkowski już po wejściu do dyskoteki.

Jego ludzie mają od tej pory pilnować dyskoteki. Jak zapowiada Rutkowski każdy, kto odważy się złamać tam prawo, natychmiast znajdzie się za kratami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska