Wieś chce zmienić nazwę

Fot. Tomasz Dragan
- Trzeba jak najszybciej zmienić nazwę wsi. Oby ktoś się do nas nie przyczepił, bo trzeba będzie zmieniać dowody i inne dokumenty - mówi Tadeusz Kozłowski, sołtys Wężowic.
- Trzeba jak najszybciej zmienić nazwę wsi. Oby ktoś się do nas nie przyczepił, bo trzeba będzie zmieniać dowody i inne dokumenty - mówi Tadeusz Kozłowski, sołtys Wężowic. Fot. Tomasz Dragan
W państwowym wykazie miejscowości gminy Świerczów nie ma Wężowic. Są za to Wężowite. Różnicę przypadkiem odkryli urzędnicy gminni.

Rada gminy postanowiła zwrócić się do ministra o zmianę nazwy wsi na Wężowice.
- Mamy problem - nie ukrywa Andrzej Gosławski, wójt Świerczowa. - Wszystkie dokumenty od blisko 60 lat są wystawiane na Wężowice, a nie na Wężowite. Jeżeli np. w banku ktoś skrupulatny chciałby sprawdzić zgodność danych osoby z tej wsi, okazałoby się, że nie ma takiego sołectwa. Gdyby trzeba było wymienić wszystkie dokumenty, poszlibyśmy z torbami.
Podobno wszystko zaczęło się w 1947 roku od błędnego wpisu do księgi parafialnej, podczas rejestracji nowo narodzonego dziecka. Zamiast Wężowite ktoś napisał Wężowice.
80-letni Jerzy Zuzak, najstarszy mieszkaniec wsi, mówi: - Wężowite to niemiecka nazwa, a naszym rodakom przybyłym zza Buga łatwiej mówiło się Wężowice. I tak zostało - mówi pan Jurek.
Wniosek gminy o zmianę nazwy wsi trzeba złożyć poprzez wojewodę w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji do końca kwietnia. Potem zajmą się nim urzędnicy resortu, historycy, a minister wyda decyzję. Cała procedura może trwać nawet rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska