Strażacy z Ligoty Książęcej dostali sprzęt do ratowania ofiar wypadków samochodowych

Tomasz Dragan
Damian Litwin, naczelnik OSP w Ligocie Książęcej: - Z takimi nożycami można spokojnie jechać na akcję.
Damian Litwin, naczelnik OSP w Ligocie Książęcej: - Z takimi nożycami można spokojnie jechać na akcję. Tomasz Dragan
Chodzi o zestaw nożyc do rozcinania i rozciągania pogniecionych karoserii aut. To prezent od gminy i opolskiego wojewódzkiego zarządu związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.

Większość jednostek ochotniczych może tylko pomarzyć o takim sprzęcie. Specjalne nożyce do szybkiego rozcinana metalu oraz urządzenie, które z łatwością rozciąga zgniecione elementy karoserii samochodowej.

- Takie cacko - Zbigniew Litwin, prezes jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Ligocie Książęcej pokazuje nowy nabytek - kosztuje ponad 32 tys. zł. Sami nie bylibyśmy w stanie wyłożyć takich pieniędzy. Na szczęście pomogła nam gmina i zarząd wojewódzki OSP.

- Strażacy z Ligoty to jednostka działająca w krajowym systemie ratownictwa gaśniczego i jedna z najlepszych w gminie - podkreśla Adam Lupa, naczelnik wydziału spraw obywatelskich urzędu miejskiego w Namysłowie. - Od dawna staraliśmy się by to właśnie oni dostali nowy super sprzęt ratunkowy.

Strażacy są już po szkoleniach z obsługi rozpieraków i nożyc. Tego jak sprawnie posługiwać się urządzeniami podczas akcji na wrakach staryuch samochodów uczyli ich koledzy z zawodowej jednostki ratowniczo-gaśniczej z Namysłowa. Z treningów skorzystało 20 ochotników

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska