- Umówiliśmy się na piątek rano i liczę, że wtedy zakończymy negocjacje porozumieniem - mówi prezes Rogalski. Podobne deklaracje składał już wcześniej, ale wszystko wskazuje na to, że rozbieżności między propozycjami pielęgniarek i dyrekcji szpitala są wciąż zbyt duże.
Pielęgniarki chciałyby podwyżki w wysokości 500 złotych brutto. Dotąd prezes szpitala proponował im 110 złotych.
- Wczoraj, po informacjach o planach z Narodowego Funduszu Zdrowia, troszeczkę zwiększyłem swoją propozycję - ujawnia Rogalski, ale nie chce zdradzać konkretnej kwoty.
- To nieco lepsza suma, ale na pewno nie satysfakcjonująca, a różnica między tą propozycją a naszymi oczekiwaniami jest ogromna - mówi kolei Bożena Starczyńska, szefowa szpitalnego związku zawodowego. - Na czwartek zaplanowaliśmy jednak spotkanie z pielęgniarkami i przedstawimy im propozycję dyrekcji, zapytamy o ich zdanie. A w piątek przedstawimy naszą odpowiedź prezesowi.
Jak przypomina Bożena Starczyńska, pielęgniarka w szpitalu w Namysłowie zarabia średnio około 1800 złotych na rękę.
- Oczywiście, wliczając w to dyżury w nocy i podczas świąt - zaznacza szefowa związku. - Nie mamy premii, nie ma praktycznie godzin nadliczbowych, więc pielęgniarka nie ma jak dorobić do pensji.
Spór zbiorowy trwa od kilku tygodni. - Nieważne, jak długo, ważny jest efekt, choć, co oczywiste, w nieskończoność nie można dyskutować - przyznaje Bożena Starczyńska.
W ubiegłym tygodniu pielęgniarki pojawiły się z transparentami na sesji rady powiatu (powiat jest większościowym udziałowcem w medycznej spółce). Podkreślały wtedy, że wcześniej pieniądze na duże podwyżki dla lekarzy się znalazły, a im prezes proponuje groszowe podniesienie plac. Z kolei prezes Rogalski przypominał, że sytuacja większości szpitali - nie tylko namysłowskiego - z miesiąca na miesiąc się pogarsza.
Czy kolejnym krokiem po tej demonstracji będzie zaostrzenie protestu i np. strajk?
- Na razie rozmawiamy i nie wyznaczałyśmy sobie żadnej daty - mówi Starczyńska.
- Będę prowadził negocjacje do skutku - potwierdza prezes NCZ. - Dobra wola jest z obu stron. I jest chyba też zrozumienie, że bezkrytycznymi żądaniami można doprowadzić do zatopienia szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?