Seniorzy rywalizowali w całkiem poważnych konkurencjach, jak zawody pływackie, siatkówka czy tenis stołowy, jak i w tych traktowanych z przymrużeniem oka, takich jak wbijanie gwoździ na czas czy obieranie ziemniaków. Było też przeciąganie liny, rzut talerzem, strzał do bramki, wyścigi na rowerach stacjonarnych i rowerowy slalom.
Niezależnie od dyscypliny wiekowi sportowcy walczyli z pełnym zaangażowaniem, a emocje towarzyszyły rywalizacji od pierwszej do ostatniej minuty.
- W ciągu trzech minut przejechałem 1890 metrów, ale jazda na rowerze stacjonarnym to zupełnie co innego niż jazda na prawdziwej trasie. Tutaj jednak czas leci dużo szybciej - mówił po ukończeniu konkurencji Mieczysław Misterkiewicz z koła emerytów w Pokoju, który osiągnął imponującą średnią prawie 38 km/h.
Na co dzień pan Mieczysław pokonuje podczas swoich wycieczek ponad 100-kilometrowe dystanse. - To zależy od warunków, ale na szczęście forma dopisuje - mówił skromnie.
Chód z kijkami na dystansie dwóch kilometrów wygrała Krystyna Pochyła, która okazała się najlepsza również w rozgrywanych dzień wcześniej zawodach pływackich.
- Trudno to nazwać treningiem, ale rzeczywiście dużo się ruszam - tłumaczyła swój sukces pani Krystyna. - Jeżdżę na rowerze, chodzę, pływam, ćwiczę jogę, pilates.
Zawodnicy startujący w poszczególnych konkurencjach otrzymali medale, a drużyny puchary. Ten najważniejszy, przechodni puchar starosty powiatu namysłowskiego, przeszedł do rąk reprezentacji rejonu nr 2, która pięcioma punktami wygrała sobotnie igrzyska.
Związek emerytów zorganizował zawody z pomocą Namysłowskiego Ośrodka Kultury i sędziów ze Szkolnego Związku Sportowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?