- Kiedy jeszcze obowiązywał powszechny pobór, nastolatkowie przychodzili z całymi teczkami dokumentacji medycznej, łącznie z wyszczególnieniem przebytych chorób wieku dziecięcego - wspomina Halina Dzidowska, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obywatelskich w namysłowskim starostwie, która od lat przewodniczy powiatowej komisji lekarskiej.
Sześć lat temu Sejm zniósł obowiązkową służbą zasadniczą i odtąd skończyło się "kombinowanie", a większość zgłaszających się na komisję nastolatków otrzymuje kategorię A, czyli zdolny do służby.
Podobnie było we wtorek w Namysłowie, gdzie stawili się kwalifikanci z gminy Domaszowice. I choć na kilkunastu pytanych przez nas młodych ludzi żaden nie wiąże przyszłości zawodowej z armią, to wolą mieć kategorią A. Na wszelki wypadek.
- Nie wiem co będzie w przyszłości i jeśli zmieniłbym plany, to lepiej mieć w książeczce A - mówił Rudolf Chmiel, uczeń Zespołu Szkół Rolniczych w Namysłowie.
Wszyscy zarejestrowani i przebadani mężczyźni otrzymują książeczkę wojskową, a po uprawomocnieniu się orzeczenia powiatowej komisji lekarskiej i założeniu ewidencji wojskowej, osoby z kategorią A i D zostają z urzędu przeniesione do rezerwy.
Tegoroczna kwalifikacja wojskowa potrwa do końca kwietnia. W całej Polsce przejdzie ją około 240 tys. osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?