33-letni mieszkaniec Głuchołaz usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci synka

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Lekarzom nie udało się uratować dziecka i Oliwier zmarł w szpitalu. Prokuratura obwinia o to ojca, ale zarzuty znęcania się nad swoimi dziećmi usłyszała również matka chłopca.
Lekarzom nie udało się uratować dziecka i Oliwier zmarł w szpitalu. Prokuratura obwinia o to ojca, ale zarzuty znęcania się nad swoimi dziećmi usłyszała również matka chłopca. Dariusz Gdesz/Zdjęcie ilustracyjne
Powodem śmierci 6-miesięcznego dziecka z Głuchołaz było niedotlenienie. Prokurator zarzuca ojcu nieumyślne spowodowanie śmierci chłopczyka.

Do tragedii doszło w mieszkaniu rodziny K. w Głuchołazach 17 listopada ubiegłego roku. Około godz. 14 wezwano pogotowie, a ratownicy stwierdzili, że 6-miesięczny chłopiec nie oddycha.

Dzięki ich zabiegom krążenie przywrócono, a dziecko helikopterem trafiło do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Tam 18 listopada mały Oliwier zmarł.

- Powodem zgonu było niedotlenienie - informuje prokurator Paweł Pasieka, zastępca prokuratora rejonowego w Prudniku.

Śledczy dla dobra śledztwa nie chce zdradzać ustaleń dotyczących tego, co się stało w mieszkaniu rodziny K. Obecnie szczegółowo sprawdzane są wersje wydarzeń przedstawione przez ojca i matkę dziecka.

Ojciec chłopczyka, 33-letni Dawid K., usłyszał jednak zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci swojego dziecka i narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia, w sytuacji gdy miał prawny obowiązek sprawowania nad nim opieki. Grozi mu do 5 lat więzienia. W tej sprawie śledztwo powinno się zakończyć w ciągu najbliższych tygodni. Natomiast matka chłopczyka - Izabela K. - została już oskarżona o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad obojgiem swoich dzieci.

- Zarzut znęcania się nie ma związku ze śmiercią chłopczyka - mówi prokurator Pasieka. - Ta sprawa pojawiła się przy okazji pierwszego śledztwa i została wyłączona do odrębnego postępowania.

Dawid K. przez najbliższy rok pozostanie w zakładzie karnym, gdzie odsiaduje wyrok za kradzieże. Izabela K. będzie natomiast odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Jej kilkuletnia córka nadal pozostaje pod opieką matki, jednak sąd rodzinny jeszcze przed tragicznym zdarzeniem w listopadzie rozpoczął procedurę wyszukania rodziny zastępczej dla obojga dzieci.

Rodzice Oliwiera nie przyznają się do stawianych im zarzutów. Dowodzą, że ich opieka nad dziećmi była należyta.

W 2016 roku opolska policja prowadziła 13 spraw związanych z narażeniem życia osoby podopiecznej. Dwa razy więcej niż rok wcześniej. Przybyło też spraw o znęcanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska