Pijani strażacy z OSP Chróścina pojechali na akcję. Broni ich cała wieś

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
Trzech strażaków z OSP w Chróścinie pojechało pijanych na akcję. Sami na miejscu spowodowali kolizję. Zostali zawieszeni w obowiązkach. Kierowca stracił prawo jazdy.
Trzech strażaków z OSP w Chróścinie pojechało pijanych na akcję. Sami na miejscu spowodowali kolizję. Zostali zawieszeni w obowiązkach. Kierowca stracił prawo jazdy. Archiwum/Mario (O)
- Wioska stoi murem za strażakami - mówi Krzysztof Bryła, sołtys Chróściny. Sam jest strażakiem ochotnikiem. - Co się stało, to się stało. Konsekwencje trzeba ponieść, wszystko przyjmujemy na klatę.

- Nauczkę mamy na całe życie. Dodaje, że członkowie OSP, którzy pojechali na akcję, to porządni i odpowiedzialni strażacy. - Mają rodziny i dzieci. Tylko jeden z chłopaków, co pojechał, to 18-latek - mówi sołtys.

Według sołtysa, strażacy uczestniczyli w spotkaniu rodzinnym, kiedy zadzwonił telefon z wezwaniem. - Myślę, że zastanawiali się czy jechać, czy nie - uważa Krzysztof Bryła. - Zadziałali odruchowo. Adrenalina była i pojechali pomóc. Pewnie jechali przekonani, że jadą ratować komuś życie. Dyżurny mógł powiedzieć o wypadku, a nie o tym, że trzeba zabezpieczyć plamę oleju...

Przyznaje jednak, że ochotnicy, zważywszy na stan, w jakim byli, powinni odmówić wyjazdu na akcję.

Do kolizji doszło w nocy na DW 401 między Chróściną a Starym Grodkowem.

Strażacy z OSP w Chróścinie pojechali na akcję pijani. Spowo...

Trójka strażaków z OPS w Chróścinie pojechała jednak w niedzielę nad ranem do kolizji drogowej na trasie między Chróściną i Starym Grodkowem.

OSP w Chróścinie przyjrzy się komendant główny

Na miejscu przy cofaniu uderzyli w samochód pomocy drogowej. Strażaków alkomatem przebadali policjanci. Okazało się, że kierowca miał w wydychanym powietrzu 2,4 promila alkoholu, jego dwaj towarzysze 1,6 i 1,4 promila. Strażakom i ich jednostce grożą za to poważne konsekwencje.

Policyjne postępowanie, groźba wykluczenia z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego oraz ze Związku Ochotniczych Straży Pożarnych. Cała trójka już została zawieszona w pełnieniu obowiązków ochotników.

- Policjanci przeprowadzą działania wyjaśniające w sprawie pełnienia obowiązków pod wpływem alkoholu - informuje asp. Rafał Wandzel z KPP Nysa.

Oddzielne postępowanie toczy się przeciwko strażakowi, który kierował w stanie nietrzeźwości. Policjanci już zatrzymali jego prawo jazdy. Sąd może jednak wobec niego orzec jeszcze zakaz prowadzenia pojazdów, karę więzienia, albo grzywny. Konsekwencje zachowania strażaków może też ponieść ich jednostka.

CZYTAJ Strażacy z OSP w Chróścinie mogą mieć kłopoty. Ich jednostka też

- Sprawą zainteresował się komendant główny. Jest organem, który włącza jednostkę do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego - informuje bryg. Adam Janiuk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu. - Może ją też z niego wyłączyć, jeśli jednostka nie utrzymuje gotowości bojowej, a tak było w przypadku pijanych strażaków.

KW PSP w Opolu ma przygotować raport o działaniu chróścińskiej jednostki, który trafi na ręce komendanta głównego. Ponadto sam Związek OSP może zdecydować o wykluczeniu jednostki ze swoich szeregów.

- Mieszkańcy nie dopuszczą do jej zamknięcia, jednostka funkcjonuje normalnie - mówi Krzysztof Bryła. - Poza zawieszonymi chłopakami mamy jeszcze 32 ochotników.

Adam Janiuk przyznaje, że jednostka w Chróścinie to ważna placówka. - Komenda powiatowa w Nysie jest daleko, a w Chróścinie jest zakład dużego ryzyka, gdzie składowane są duże ilości LPG - wyjaśnia Janiuk. - Ta jednostka w przypadku zagrożenia byłaby pierwsza na miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska