Starosta nyski chce kupić dzieciom pałac w Biechowie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwalna fotografia pałacu rodu Matuschków w Biechowie. Do 2012 roku w budynku mieściła się szkoła rolnicza. Starosta chce kupić dzieciom pałac w Biechowie
Archiwalna fotografia pałacu rodu Matuschków w Biechowie. Do 2012 roku w budynku mieściła się szkoła rolnicza. Starosta chce kupić dzieciom pałac w Biechowie Janusz Skop
Poprzedni starosta sprzedał obiekt prywatnej firmie. Czesław Biłobran chce go taniej odkupić.

Mogę tylko powiedzieć, że dojdzie do spotkania i negocjacji pomiędzy właścicielami a starostą nyskim - komentuje sprawę Ewa Makowiecka - Granatowska, prezes spółki Citea Poland, która jest właścicielem pałacu w Biechowie.

XIX wieczny, okazały pałac do 2012 roku był siedzibą szkoły rolniczej. Potem powiat wystawił go na przetarg za cenę ponad 3 mln zł. Chętnych nie było.

Ostatecznie w drodze negocjacji w 2014 roku za 1 mln 250 tys. zł. zabytek wraz z 10 hektarowym parkiem kupiła firma Citea Poland, wtedy należąca do grupy osób z Wrocławia.

Dwa lata temu Citea zmieniła właściciela, obecnie jest nim zarejestrowana na Cyprze firma Roadwall Trading and Investments Ltd. Nowy właściciel zlecił przygotowanie projektu adaptacyjnego dla budynku, uzyskał też wymagane uzgodnienia i dostał już pozwolenie na budowę.

Ostatecznie jednak wycofał się z inwestycji i w internecie zaczął poszukiwania nabywcy. Odpowiedział na nie starosta nyski Czesław Biłobran, który na ostatniej sesji przekonał już do swojego pomysłu radnych powiatowych. W projekcie budżetu na przyszły rok znajdą się pieniądze na wykup. Jak twierdzi starosta - właściciel jest skłonny sprzedać taniej, bo nawet poniżej miliona złotych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że Bie­­cho­­wem jest zainteresowany inny potencjalny nabywca, tak więc sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta.

Starosta Czesław Biłobran ma już dokładnie przemyślany pomysł, jak wykorzystać zabytkowy obiekt z pięknym parkiem, leżący na skraju lasu. Powstanie tu ośrodek dla dzieci niepełnosprawnych, włączony w strukturę szkoły specjalnej w Nysie.

Dzieci będą mogły mieszkać w internacie i uczyć się zajęć związanych z ogrodnictwem, sadownictwem czy rolnictwem. Jednocześnie mogłyby korzystać z różnych form terapii, wykorzystujących lokalne warunki, na przykład z hipoterapii, czyli leczenia przez kontakt z końmi albo z dogoterapii.

- Budynek był cały czas dozorowany i jest w dobrym stanie technicznym - mówi starosta Czesław Biłobran. - Nie wymaga poważniejszych remontów, a pewne prace dostosowawcze moglibyśmy rozłożyć w czasie, występując o pomoc finansową do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Myślę, że w ciągu roku możemy obiekt wyposażyć za kwotę ok. pół miliona złotych, przeprowadzić drobne prace estetyczne i będzie gotowy do działania.

Powiat już nawet ogłosił konkurs na nazwę przyszłego ośrodka. Na razie prowadzi „Jaśminowy Pałac”. Jak tłumaczy starosta - rolą samorządów powinna być też dbałość o stan zabytków. - Cel jest szczytny. Proszę trzymać kciuki, żeby się udało - mówi Czesław Biłobran.

Zobacz też: Joanna Kardasińska: Zamek w Niemodlinie odzyskuje blask

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska