Wojewoda opolski sprawdza nyski bon

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Wojewoda opolski Adrian Czubak opublikował uchwałę błyskawicznie.
Wojewoda opolski Adrian Czubak opublikował uchwałę błyskawicznie. Sławomir Mielnik (O)
18 marca ma ruszyć drugi w kolejności nabór wniosków o wypłatę 500 złotych na drugie dziecko z budżetu gminy Nysa. Dotychczas pomoc przyznano 270 rodzinom.

4 marca w dzienniku urzędowym województwa opolskiego opublikowany został nowy, zmieniony regulamin nyskiego bonu wychowawczego. Wojewoda opublikował uchwałę błyskawicznie, bowiem rada przegłosowała ją 1 marca.

18 marca regulamin wchodzi w życie i tego samego dnia urząd miejski zaczyna dodatkowy nabór wniosków o przyznanie pomocy finansowej. Można je składać tylko do 25 marca.

Tymczasem cała operacja stanęła pod znakiem zapytania z powodu wniosku, jaki do wojewody złożył nyski przedsiębiorca Mariusz Nasiborski, były doradca burmistrza Kordiana Kolbiarza i współautor nyskiego bonu, ale w jego pierwotnej wersji.

Nasiborski dowodzi, że obecny regulamin w dwóch miejscach jest niezgodny z ustawą o świadczeniach rodzinnych, a w czterech miejscach łamie konstytucję.

W jego opinii sprzeczne z prawem są zapisy regulaminu bonu, które wymagają od wnioskodawców stałego zameldowania w gminie Nysa. Neguje on także preferowanie w lokalnych przepisach osób pracujących na podstawie umowy o pracę, kosztem ludzi zatrudnionych na umowie zlecenie czy o dzieło.

W opinii Mariusza Nasiborskiego obecny bon dyskryminuje także pracowników urzędu miasta i radnych, bowiem pobierają oni „świadczenia” z budżetu w postaci pensji czy diety. Tymczasem regulamin mówi, że bon nie przysługuje osobom, pobierającym świadczenia z gminnej kasy.

- W opinii naszego radcy prawnego ani wynagrodzenie za pracę, ani dieta radnego nie jest świadczeniem z budżetu, a więc nie jest to podstawa do domowy przyznania bonu. Chodziło nam o świadczenia socjalne - odpowiada wiceburmistrz Nysy Piotr Bobak. - Wśród osób, które już dostały bon, są także pracownicy urzędu.

Uchwała z Nysy jest badana przez Wydziału Nadzoru wojewody, który ma miesiąc na odpowiedź na wniosek Nasiborskiego.

- Ogłoszenie uchwały w Dzienniku Urzędowym nie oznacza, że jest ona zgodna z prawem - zastrzega Martyna Kolemba, rzecznik prasowy wojewody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska