Olimpijka w "Carolinum"

Fot. Joanna Forysiak
- Strzelectwo to sport także dla kobiet - przekonuje Renata Mauer-Różańska (druga z lewej). Najlepsze zawodniczki "Carolinum” potwierdzają to. Od lewej: Kamila Iżycka, Marlena Kwiatkowska, Marta Małkowska.
- Strzelectwo to sport także dla kobiet - przekonuje Renata Mauer-Różańska (druga z lewej). Najlepsze zawodniczki "Carolinum” potwierdzają to. Od lewej: Kamila Iżycka, Marlena Kwiatkowska, Marta Małkowska. Fot. Joanna Forysiak
Renata Mauer-Różańska, mistrzyni olimpijska z Atlanty i Sydney, wręczyła medale najlepszym strzelcom z nyskiego LO.

Mistrzyni przyjechała do Nysy, ponieważ w Liceum Ogólnokształcącym działa pierwsze i jak dotąd jedyne w Polsce koło strzeleckie jej imienia. - Długo się wahałam, czy się zgodzić - przyznaje Renata Mauer. - Patronem zostaje zwykle osoba, która wycofuje się z czynnego sportu, a ja nie chciałam jeszcze odchodzić do lamusa.
Ale olimpijka nie żałuje, bo nyskie koło się rozwija i odnosi sukcesy. Teraz należy do niego już 121 osób. - Chłopców jest trochę więcej, ale za to dziewczęta są bardziej ambitne - ocenia Ryszard Bieniaszyk, nauczyciel przysposobienia obronnego i opiekun carolińskich strzelców. - Może nie mamy oszałamiających sukcesów, ale w zawodach wojewódzkich co roku mieścimy się w pierwszej trójce.
Olimpijkę przywitano w liceum z pełnymi honorami, broń prezentowali przed nią zaprzyjaźnieni ze szkołą członkowie Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji. - Takie spotkania sprawiają, ze bardziej rozumiem młodzież - stwierdziła, po czym najlepszym zawodnikom z LO wręczyła medale, puchary i własnoręcznie podpisane dyplomy.
Uczniów najbardziej interesowało, czy ich patronka ma zamiar wystartować w igrzyskach w Pekinie. - Przed Atenami liczyłam po cichu, że jak dobrze pójdzie, zakończę sportową karierę - przyznała Renata Mauer. - Nie przewidziałam, ze nie znajdę się w finale, dlatego czuję olbrzymi niedosyt i nie mówię, że za cztery lata nie spróbuję sił.
Mistrzyni opowiadała, że strzelectwo to dla niej przyjemność i nagroda oraz gorąco zaprzeczała, iż jest to męska dyscyplina. - Kobiety lepiej się koncentrują, są silniejsze psychicznie, waleczne i konsekwentne - tłumaczyła.
Co nyską młodzież fascynuje w strzelectwie? - Nie każdy ma możliwość trzymać broń w ręku - mówi Joanna Wawryczuk, która z kolegami wywalczyła drużynowo pierwsze miejsce podczas XI zawodów strzeleckich "Carolinum". - A za pierwsze miejsce można dostać szóstkę z PO.
- Poza tym sport rozładowuje stresy - dodaje Kamila Iżycka, najlepiej strzelająca dziewczyna w nyskim liceum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska