- W 2003 roku jako druga w historii nysanka startowałaś w finale konkursu Miss Polski Nastolatek. Wystąpiłaś i...?
- ... i miałam dzięki temu fajne wakacje. Nie zajęłam żadnego miejsca, ale przynajmniej była przygoda. I nie żałuję, że przeminęła bez echa. Poznałam wielu ciekawych ludzi. W takich konkursach naprawdę ciężko się przebić.
- Sugerujesz, że liczą się znajomości?
- Nic nie sugeruję. Nie chcę tego komentować.
- Twierdzisz, że konkurs był dla ciebie zabawą. A dla twoich konkurentek?
- O ludzie, to była paranoja! Niektóre się nawet biły i wyzywały. Tak szło od słowa do słowa. Jedna drugiej powiedziała "ty jesteś ode mnie brzydsza" - no i się zaczynało! (śmiech)
- A co się stało z twoją karierą piosenkarki? Przecież śpiewałaś z grupą "Roma", wygrywałaś przeglądy i konkursy, nagrywałaś reklamy dźwiękowe...
- Na razie cisza. Naprawdę ciężko jest się wybić w światku muzycznym. Bardzo chciałam śpiewać, ale droga do kariery jest bardzo kręta. Na razie postawiłam na naukę. Uczę się w Warszawie w międzynarodowej szkole charakteryzacji filmowej.
- Postanowiłaś się dostać do wielkiego świata od kuchni?
- (śmiech) Można tak powiedzieć.
- To jak ten wielki świat wygląda?
- Na razie niewiele widziałam. Jako charakteryzatorka brałam udział w Wella Trend Vision Award 2004. To prestiżowy europejski konkurs dla fryzjerów. Malowaliśmy tam modelki. Oprócz tego, w ramach praktyk, pomagałam też głównym charakteryzatorom na planie serialu "Dziki".
- Kogo charakteryzowałaś?
- Henryka Gołębiewskiego, Agnieszkę Włodarczyk. Miałam też okazję rozmawiać z Beatą Kawką z "Samego życia".
- Drży ci czasem ręka?
- To zależy, kogo się maluje i jakie ten ktoś sprawia wrażenie. Aktorzy są przeważnie bardzo cierpliwi i mili, ale faktycznie zdarza się, że ręka zadrży. Na przykład Beata Kawka. Nie dała się nam dotknąć! (śmiech). To przesympatyczna kobieta, ale przyznała, że ufa jedynie doświadczonym makijażystom i ryzykować nie będzie.
- Charakteryzacja filmowa to jest to, co chcesz teraz robić? A co z twoimi planami związanymi chociażby ze śpiewaniem?
- Jeśli pojawiłaby się jakaś dobra propozycja... nie wiem, nie chcę gdybać (śmiech). Jestem w takim wieku, że jeszcze mogę próbować. Nie mam problemu ze zmianą decyzji, co chyba widać. Jestem młoda, nie myślę jeszcze o założeniu rodziny. Na to daję sobie jeszcze parę lat. A najbliższe plany? Na razie jadę do Włoch.
- Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?