Ma ważyć nie więcej niż 350 gramów i zmieścić się w obudowie wielkości puszki po małym napoju. Mowa o satelicie, który budują nyscy gimnazjaliści.
Uczniowie z Gimnazjum nr 2 biorą udział w konkursie organizowanym przez Europejską Agencję Kosmiczną.
- To dla nas wielka satysfakcja, że możemy spróbować swoich sił. Już samo uczestnictwo w konkursie jest dla nas ogromną nagrodą - wyznają gimnazjaliści.
Młodzież została zaproszona do grona najlepszych załóg, których zadaniem w etapie konstrukcyjnym jest zbudowanie działającego satelity.
Misja musi się powieść
- Satelita nie będzie zabawką, a sprzętem badawczym z prawdziwego zdarzenia - mówi Lech Głazunow, wicedyrektor Gimnazjum nr 2 w Nysie i opiekun naukowy młodzieży. - Ma mieć swój pokładowy komputer, system łączności, zasilanie, czujniki i spadochron, na którym sprzęt bezpiecznie powróci na Ziemię - wylicza.
Gimnazjaliści z powierzonym im zadaniem nie pozostaną sami. Pomogą im nyscy studenci i wykładowcy z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie.
Zbadają atmosferę
Budowa satelity to niełatwe zadanie. Aparaturę badawczą trzeba będzie upchnąć w cylindrze o pojemności 0,33 litra. Minisatelita musi wytrzymać potężne przeciążenie. Zostanie wystrzelony rakietą na wysokość trzech kilometrów. Tam otworzą się jego spadochrony lot nie może potrwać więcej niż 2 minuty. W tym czasie urządzenie ma zmierzyć temperaturę i ciśnienie powietrza, a także jego skład i wilgotność. Póki co młodzież projektuje swoje urządzenie. Muszą je przygotować do kwietnia. Wcześniej zbudują prototyp i przetestują na terenie byłego poligonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?