Janusz Sanocki, poseł z Nysy, który do Sejmu dostał się z opolskiej listy Kukiz' 15, gdzie był jedynką, nie wszedł do klubu parlamentarnego tego ugrupowania.
- Pan Sanocki ma wielkie zasługi w walce na rzecz JOW-ów, ale ma też duże trudności we współpracy z innymi osobami, w związku z tym - decyzją klubu - nie został do niego zaproszony - powiedział nto Jakub Kulesza, rzecznik ugrupowania Kukiz'15. - Nie wykluczamy, że w przyszłości będzie możliwe przyjęcie posła Sanockiego do klubu.
Kulesza dodał, że Opolszczyzna będzie miała w Sejmie reprezentanta ruchu Kukiz'15. W klubie jest bowiem Dariusz Grabowski.
Janusz Sanocki nie tylko z powodu rozbratu z Kukizem'15 jest na ustach całej Polski. Podczas wystąpienia w Sejmie zwrócił się z wnioskiem, by piątkowe obrady Sejmu kończyć w południe.
- Dla oszczędności naszego czasu prosiłbym, żeby niezależnie od tego, jak długo będziemy obradować we wszystkie dni tygodnia, to w piątek, żeby obrady Sejmu kończyły się w południe o 12, żebyśmy mogli spokojnie dotrzeć do naszych okręgów wyborczych - powiedział poseł, ku rozbawieniu całej sali sejmowej.
Próbowaliśmy się skontaktować z Januszem Sanockim, ale nie odbiera telefonu.
W czwartek poseł, podczas wystąpienia premier Ewy Kopacz opuścił sejmową salę posiedzeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?