Mieszkańcy bloku przy ul. Armii Krajowej w Nysie mają dość hałasu przy remoncie jazu

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
Pani Irena wystąpiła w obronie mieszkańców bloku przy ul. Armii Krajowej.
Pani Irena wystąpiła w obronie mieszkańców bloku przy ul. Armii Krajowej. Fabian Miszkiel (O)
Mieszkańcy bloku sąsiadującego z przebudowywanym jazem nr 2 w Nysie skarżą się na uciążliwe prace. Kilkanaście metrów od ich mieszkań pracuje ciężki sprzęt.

- Spadają mi obrazy ze ścian, cały blok się trzęsie, a huk jest taki, że wytrzymać się nie da - skarży się pani Irena, mieszkanka
bloku przy ul. Armii Krajowej w Nysie.

Budynek, w którym mieszka, sąsiaduje z placem budowy. Za płotem, 20 metrów od wejścia do klatki schodowej, robotnicy przebudowują jaz na Nysie Kłodzkiej, naprzeciwko mostu Bema, przy elektrowni. Roboty mocno dają się we znaki mieszkańcom okolicznych budynków. Najbardziej tym z ostatniego bloku, przy ul. Armii Krajowej.

- To uciążliwe dla nas, bo hałasy ciągną się kilka lat, a ostatnio przybrały na sile. Od godziny 7 rano do godziny 16 jest niesamowity hałas - opowiada mieszkanka bloku. - Nie dość, że podczas powodzi blok został podtopiony, to teraz jeszcze przez te trzęsienia budynek drga. Może nie dzisiaj ani nie za miesiąc, ale boję się, że kiedyś się przez to zawali. Prace miały się skończyć w grudniu ubiegłego roku, a tu dalej idzie robota - martwi się pani Irena.

Kobieta skarży się też, że robotnicy opierają ciężkie elementy o płot, który mieszkańcy za własne pieniądze postawili przy bloku.

- Dla nas to przykre, że nikt z nami nie rozmawiał, a nawet nie poprosił o wyrozumiałość przy prowadzonych dokuczliwych
pracach - mówi kobieta.

Piortr Stachura z odpowiedzialnego za inwestycję wrocławskiego oddziału Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej przyznaje, że
prace mogą być uciążliwe dla mieszkańców. Uspokaja jednak, że nie potrwają długo i prosi lokatorów o zrozumienie.

- Na placu budowy jeszcze przez jakiś czas musi pracować wibromłot. To on powoduje największy hałas. Zapewniam jednak,
że potrwa to maksymalnie 3-4 tygodnie. Proszę mieszkańców o cierpliwość - mówi rzecznik RZGW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska