Wójt Rudnik: - Kto psuje atmosferę, ten wyleci ze szkoły

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Wójt Andrzej Pyziak nie wszedł w rolę mediatora, tylko zaatakował protestujących nauczycieli.
Wójt Andrzej Pyziak nie wszedł w rolę mediatora, tylko zaatakował protestujących nauczycieli. Mirosław Dragon
Narasta konflikt w gimnazjum w Rudnikach. Dwóch nauczycieli wniosło sprawę do sądu pracy. Wójt Andrzej Pyziak wziął stronę dyrektora i pogroził nauczycielom.

Konflikt w gimnazjum im. Andrzej Wajdy w Rudnikach rozpoczął się, kiedy byłemu dyrektorowi Dariuszowi Niedrygosiowi drastycznie obcięto etat do 5/18. W jego obronie wystąpiło 160 uczniów, rada rodziców i część nauczycieli.

Nowy dyrektor Andrzej Krzak odpowiedział, że Niedrygoś jest teraz tylko jednym z nauczycieli.

Kolejne listy z protestami uczniowie, rodzice i część nauczycieli wysyłali do wójta gminy i do Kuratorium Oświaty w opolu. Wójt Rudnik Andrzej Pyziak obiecał, że zbada sprawę i odpowie protestującym.

W połowie maja zorganizował spotkanie z dyrektorem gimnazjum i nauczycielami. Nie wystąpił jednak w roli mediatora, tylko zaatakował protestujących:
- Bez większego wysiłku można wyselekcjonować grupę 5-osobową, która szkodzi gimnazjum i szkodzi naszej gminie - powiedział Andrzej Pyziak. - Technikami detektywistycznymi spokojnie można dojść, kto psuje atmosferę. Ale wtedy to nie będzie zwolniony z pracy, tylko wyrzucony!

Andrzej Pyziak pokazał nauczycielom teczkę pełną - jak to nazwał - „anonimów, paszkwili i donosów”. Wójt przyznał, że dyrektor Krzak popełnia błędy, ale „inni nauczyciele też nie są święci, na temat każdego może wiele powiedzieć”.

Kiedy oburzeni nauczyciele zapytali, jakie zarzuty ma wobec nich, Andrzej Pyziak odparł, że nie chce „personalizować”.

Protestujący nauczyciele jednak nie odpuszczają. Napisali pismo do wójta, że albo określi swoje zarzuty wobec nich, albo ma ich przeprosić za bezpodstawne oskarżenia.

Dariusz Niedrygoś nie zgodził się na 5/18 etatu, więc dyrektor Krzak zwolnił go z pracy.

Inna z protestujących nauczycielek Beata Patyk dostała 11/18 etatu.

Jarosław Marchewka, który również podpisywał się pod protestami, dostał karę upomnienia. Niedrygoś i Marchewka odwołali się do sądu pracy.

Nie udało nam się dodzwonić do wójta Pyziaka ani do dyrektora Krzaka.
Obaj są na delegacji w partnerskiej gminie w Szwecji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska