Wójt Rudnik: - Ta grupa chce ośmieszyć nasze gimnazjum

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Wójt Andrzej Pyziak z Andrzejem Wajdą i z Krystyną Zachwatowicz w gimnazjum w Rudnikach.
Wójt Andrzej Pyziak z Andrzejem Wajdą i z Krystyną Zachwatowicz w gimnazjum w Rudnikach. Mirosław Dragon
- Chciałem doprowadzić do kompromisu w szkole, ale część nauczycieli odczytała moje intencje zupełnie odwrotnie – mówi wójt Andrzej Pyziak, z którym porozmawialiśmy o konflikcie w gminnym gimnazjum im. Andrzeja Wajdy.

Zapowiadał Pan, że uda się rozwiązać konflikt w gimnazjum im. Andrzeja Wajdy w Rudnikach i znaleźć godziny nauczycielom, którzy mieli drastycznie obcięte etaty. Chodzi zwłaszcza o byłego dyrektora Dariusza Niedrygosia, który dostał 5/18 etatu.
Zapowiadałem, że znajdę godziny nauczycielom, którzy mieli obcięte godziny i tak zamierzam uczynić. Podobnie chciałem postąpić w sytuacji Dariusza Niedrygosia.

Ale przecież Dariusz Niedrygoś został już zwolniony ze szkoły!
Pan Niedrygoś otrzymał pismo o ograniczeniu etatu. Zgodnie z przepisami w przypadku braku zgody na ograniczenie etatu, nauczyciel przechodzi w stan nieczynny. Jednak Dariusz Niedrygoś nie wyraził zgody na przejście w stan nieczynny, co uruchomiło procedurę rozwiązania stosunku pracy.

Były dyrektor mówi, że 5/18 etatu to była chęć upokorzenia go. Tutaj nie chodzi o to, że jakiemuś nauczycielowi brakuje paru godzin do pensum. Trzeba raczej zadać pytanie, czy Dariusz Niedrygoś to naprawdę wybitny nauczyciel – jak mówią uczniowie i nauczyciele, czy tylko szeregowy pedagog, dzisiaj tej szkole zbędny, bo nie ma godzin nawet na pół etatu dla niego?
Nie chciałem ingerować w arkusze organizacyjne dyrektorów. Jak są wolne godziny, to dopełniamy nauczycielom. Dariusz Niedrygoś z tego zrezygnował. Zatwierdzenie arkusza organizacyjnego szkoły przez organ prowadzący to ostatni etap w całej procedurze. Projekty arkusza przygotowuje dyrektor szkoły, następnie opiniuje Rada Pedagogiczna, Związki Zawodowe i Opolski Kurator Oświaty.

Rozumiem, że nie chcę pan ingerować w rządzenie szkołą, ale jako wójt gminy powinien pan chyba być mediatorem, żeby rozwiązać ten konflikt.
Dlatego poszedłem na to spotkanie z nauczycielami. Byłem otwarty na to, żeby porozmawiać o tym, żeby zacząć w końcu pracować, a nie cudować.

Ale Pan na spotkaniu zaatakował nauczycieli, że ci, „którzy psują atmosferę, zostaną nie zwolnieni, ale wyrzuceni ze szkoły”.
Na spotkanie z nauczycielami w dniu 12 maja. poszedłem z zamiarem doprowadzenia do kompromisu między skonfliktowanymi stronami. Część nauczycieli odczytała moje intencje zupełnie odwrotnie, o czym świadczy wybrany z całości nagrania fragment mojej wypowiedzi, cytowany w „nto”. Ten fragment to nie jest cały obraz.

W „nto” zacytowaliśmy fragmenty, ale ja słyszałem całe Pańskie przemówienie i dyskusję z nauczycielami, kiedy mówił pan, że jest 5-osobowa grupa szkodząca szkole i gminie.
To, co ta grupa wyrabia, przechodzi pojęcie. Próbuje ośmieszać szkołę. Nie wiem, kto panu przyniósł to nagranie, skoro prosiłem, żeby nie nagrywać.

To było przecież oficjalne, protokołowane spotkanie. Protokolanci zazwyczaj również nagrywają oficjalne spotkania! O jaką grupę panu chodzi? Co to za osoby, co takiego robią?
Nie ma żadnej grupy. Już wszystko powiedziałem.

Czy odpowiedział Pan już 10 nauczycielom na ich protest wysłany po nałożeniu kary upomnienia na nauczyciela Jarosława Marchewkę?
Tak, wysłałem im odpowiedź. Na spotkaniu 12 maja zaproponowałem, aby dyrektor odstąpił od wymierzenia kary Jarosławowi Marchewce. Jednak nauczyciel nie wyraził na to zgody. 29 maja ponownie spotkałem się z panem Marchewką, aby jeszcze raz z nim porozmawiać o propozycji wycofania kary, jednak ten ponownie odmówił
Ale to było już przecież po wniesieniu sprawy do sądu. Wcześniej Jarosław Marchewka odwołał się od kary, a dyrektor Andrzej Krzak ją podtrzymał.
Nie wiedziałem, na jakim etapie jest ta sprawa. Proponowałem wycofanie kary, żeby nie eskalować konfliktu. Pan Marchewka odrzucił tę propozycję, na tym moja rola się skończyła.

Co oznaczają pana zapowiedzi „zastosowania technik detektywistycznych” wobec autorów anonimów?
Potwierdzam, że obecnie prowadzone są działania w celu wykrycia sprawcy anonimów, któremu zależy tylko i wyłącznie na wywołaniu afery, a nie na zażegnaniu konfliktu.

Ja czytałem tylko pisma z protestami, podpisane przez nauczycieli ich nazwiskami. Co jest w tych anonimach? Oddał pan sprawę na policję?
Tak, policja będzie to wyjaśniać. Pomińmy to, co jest w tych anonimach.

Krystyna Zachwatowicz-Wajda powiedziała, że nie wie, czy zgodzi się na to, żeby nowa 8-klasowa szkoła podstawowa nosiła imię Andrzeja Wajdy, a poza tym nikt się o to nie zwrócił do niej. Czy szkoła w Rudnikach nadal będzie miała za patrona Wajdę?
Na razie jesteśmy na etapie organizowania nowego roku szkolnego. Z mocy prawa gimnazjum zostaje przekształcone w szkołę podstawową. Nie mam pojęcia, czy na nowo trzeba nadawać imię szkole. Jeśli tak, to rozpoczniemy formalno-prawną procedurę od nowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska