Wreszcie się doczekaliśmy!

Fot. Mirosław Dragon
- To już był pieroński czas, by wymienić te rury - mówią Józef Czółkos (po prawej) i Gerhard Flak.
- To już był pieroński czas, by wymienić te rury - mówią Józef Czółkos (po prawej) i Gerhard Flak. Fot. Mirosław Dragon
Do lipca przy ulicy Arnsberskiej w Oleśnie zakończy się remont wodociągów. Woda będzie już płynąć plastikowymi, a nie azbestowymi rurami.

Remont w liczbach

Remont w liczbach

2 lata trwa budowa kanalizacji deszczowej i wymiana wodociągu

15 lipca ma się zakończyć remont

43 lata ma stary wodociąg z azbestowymi rurami

262 tys. zł trzeba zapłacić za remont wodociągu

411 tys. zł kosztuje budowa nowej kanalizacji deszczowej

Osiedle przy Arnsberskiej powstało na początku lat sześćdziesiątych. W tamtych czasach kładziono azbestowe rury, którymi doprowadzano do domów wodę. Dopiero parę lat temu zaczęto głośno mówić o tym, że azbest jest rakotwórczy. Wtedy grupa mieszkańców Arnsberskiej zwróciła się do magistratu ze skargą, że piją szkodliwą wodę.

- Zleciliśmy wtedy jej zbadanie - opowiada Krzysztof Dydyna, kierownik wydziału urbanistyki. - Wyniki były dobre i pokazały, że położone w ziemi rury nie stanowią zagrożenia dla zdrowia.
Jan Jokiel, który mieszka na osiedlu od jego powstania, też mówi, że woda nie jest w smaku taka zła, nikt od niej nie zachorował, więc azbest jej chyba nie zatruwał.
- Chociaż kiedy teraz podczas remontu spuszczali ze starych rur wodę, to popłynęła taka żółta i paskudna - opowiada pan Józef.
Nawet jeśli woda nie była szkodliwa, to wodociąg był zdecydowanie za stary. Mające prawie pół wieku rury były zniszczone, często pękały przyłącza i w domach woda nie chciała lecieć z kranu. Władze miasta zdecydowały się w końcu wymienić azbestowy wodociąg.

Jedno pytanie

Jedno pytanie

Azbest nie wpływa na jakość wody
Czy woda płynąca azbestowymi rurami szkodzi zdrowiu?

Odpowiada Jolanta Bala, powiatowy inspektor sanitarny w Oleśnie:
- Wiadomo, że azbest jest szkodliwy, ale w przypadku sieci wodociągowej nie ma wpływu na jakość wody pitnej. Rury azbestowe, które od lat leżą w ziemi, pokryte są od wewnątrz osadem żelaza i manganu. Azbest nie ma zatem bezpośredniej styczności z wodą i nie stanowi zagrożenia. Kiedy ponad 40 lat temu położono te rury, azbest miał kontakt z wodą i mogły zachodzić niebezpieczne dla zdrowia reakcje. Ale w tamtych czasach nikt nie wiedział o tym, że azbest jest tak niebezpieczny.

- Prace rozłożyliśmy na dwa lata, bo kosztuje to poważne pieniądze - mówi Krzysztof Dydyna. Miasto zapłaciło w tym czasie firmie z Częstochowy ponad 260 tysięcy złotych.
Wczoraj robotnicy kładli nowe plastikowe rury koło domu Józefa Czółkosa.
- Jak kopią, to widać, jak te stare rury były już przegnite i zaszlamione - mówi pan Józef. - To już był pieroński czas, żeby je wymienić - dodaje jego sąsiad Gerhard Flak.
Mieszkańcy Arnsberskiej z utęsknieniem czekają, kiedy remont się zakończy, bo ich ulica jest rozkopana od paru lat. Najpierw budowano kanalizację, teraz od dwóch lat buduje się kanalizację deszczową i wodociągi. Ulica jest nierówna jak kartoflisko, straszą dziury po wyciętych kawałkach asfaltu.

- To już mogli cały asfalt zerwać i później zrobić nową drogę, bo teraz to można dostać wstrząsu mózgu, telepiąc się po tych dziurach - mówi Elżbieta Nikel. - Jak jadę o trzeciej rano rowerem do pracy do piekarni, to boję się, że się zabiję.
- Szkoda aut na takie wertepy - dodaje Jan Jokiel. - Poza tym, jak popada, to na drodze przed moim domem, gdzie nie ma asfaltu, robi się błoto.
Mieszkańcy Arnsberskiej nie mają jednak co liczyć na nową drogę. Krzysztof Dydyna mówi, że na nową nawierzchnię na razie nie ma pieniędzy, choć stara ma już 40 lat. - Droga jest bardzo nierówna, ale nie będzie w niej dziur - obiecuje Dydyna. Firma, która remontuje wodociąg, musi załatać wycięte kawałki asfaltu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska