Związkowcy z Neapco odpowiadają senatorowi Świeykowskiemu. List otwarty

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Waldemar Kościelny odczytuje petycję na sesji rady miejskiej w Praszce.
Waldemar Kościelny odczytuje petycję na sesji rady miejskiej w Praszce. Mirosław Dragon
Nie cichnie awantura o fabrykę Neapco, która rozważa wyprowadzkę z Praszki.

Na ostatnią sesję rady miejskiej przyszli związkowcy z Neapco. Zostawili burmistrzowi Jarosławowi Tkaczyńskiemu i radzie miejskiej petycję, w którym zażądali, żeby władze Praszki w ciągu 2 tygodni opracowały i przedstawiły plan, jak zamierzają przekonać firmę do pozostania w mieście.

W piśmie, który odczytali, oskarżyli rządzącą Platformę Obywatelską o to, że nie zrobiła nic, żeby zatrzymać firmę nazywaną żywicielką Praszki. Po złożeniu petycji związkowcy wyszli, ale już po ich wyjściu zaatakował ich obecny na sesji senator Aleksander Świeykowski (PO).

- W czyim imieniu oni dzisiaj wystąpili? Czy w imieniu pracowników, czy w imieniu właściciela zakładu z innego kontynentu? - zapytał senator Świeykowski. - Nie będę lobbował za Neapco, bo pojawią się plotki, że wziąłem za to 10 czy 100 tysięcy dolarów.

- Ta petycja to element kampanii wyborczej, próba wciągnięcia w awanturę polityczną - ocenił Aleksander Świeykowski. - Nie będę lobbować za zakładem, którego właściciel z innego kontynentu ma miliony dolarów. Jeśli Wieluń chce wyłożyć 12 czy 15 milionów zł na grunty, to jest ich decyzja. Czy wy też chcecie zadłużyć gminę na kilkanaście milionów zł bez żadnej gwarancji? Czy inne firmy z Praszki też domagają się, żeby przydzielić im dodatkowe, darmowe grunty? Tego domaga się wielki kapitał amerykański!

Przewodniczący NSZZ Solidarność w Neapco Waldemar Kościelny przysłał do redakcji list otwarty z odpowiedzią do Aleksandra Świeykowskiego.

Oto treść listu:

Odpowiedź Związków zawodowych działających w Neapco Europe Sp. z o.o. na wystąpienie Senatora Aleksandra Świeykowskiego na Sesji Rady Miejskiej w Praszce w dniu 8.10.2015r.

Związki Zawodowe zbulwersowała reakcja i wypowiedź Senatora Świeykowskiego, po wręczeniu petycji Związków Zawodowych Przewodniczącemu Rady i Burmistrzowi na Sesji Rady Miejskiej w dniu 8.10.2015r.

Związki Zawodowe uważają, że Senator Świeykowski nie zna prawa, mówi nieprawdę i jest przeciw rozwojowi miasta i gminy Praszka.

Związki Zawodowe zgodnie z prawem reprezentują całą załogę zakładu, w jej imieniu występują, w jej imieniu podpisują porozumienia z Pracodawcą o czym świadczy Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy dla Pracowników Neapco Europe Sp. z o.o. w Praszce.

Na Sesję ze względu na powagę sytuacji przyszły władze Związków Zawodowych tj. Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność”, Zarząd Związku Zawodowego „Metalowcy”, Zarząd Związku Pracowników Technicznych i Ekonomicznych.

Zawsze w swoich działaniach Związki Zawodowe kierują się dobrem pracowników i zakładu.

Walka o przetrwanie zakładu w Praszce trwa od pierwszych zwolnień w 1992 roku do dzisiaj.

Historia zakładu, szczególnie po roku 1990, to ciąg zdarzeń często bardzo dramatycznych.

W 1990 roku pracowało 4500 pracowników, gdy zakład kupował Ford w 1998 roku było 1626 pracowników, dzisiaj 930.

Podczas kolejnej sprzedaży w 2007 roku firma Visteon sprzedała zakład firmie Orlando z Monachium i wówczas nastąpił podział na dwa podmioty TeDrive i Teprę, nastąpiło to bez wiedzy i zgody Związków Zawodowych.

Związki Zawodowe po pozyskaniu informacji rozpoczęły akcję protestacyjną trwającą do dzisiaj przez wywieszenie flag związkowych przy wejściu do biurowca zakładu.

Mówienie o tym, że kupuje się tereny dla obecnie pracujących pracowników jest czysta demagogią ze strony Senatora Świeykowskiego, dzierżawa hal jest do 2020 roku, większość starszych pracowników będzie na emeryturze.

Budowa nowej hali to praca na następne 20, 30 lat na miejscu w Praszce, czy jest możliwy rozwój Praszki bez miejsc pracy, bez zakładu, niech to Senator Aleksander Świeykowski, Poseł Leszek Korzeniowski i Burmistrz Jarosław Tkaczyński mieszkańcom przedstawi, niech powie jak będzie Praszka wyglądała po roku 2020.

Problem czy będzie praca po roku 2020 dotyczy nie tylko 930 pracowników Neapco, ale około 300 pracowników firm kooperujących, większość z tych 1230 pracowników to mieszkańcy gminy i miasta Praszka.

Faktem jest, że jedno miejsce pracy w przemyśle generuje 5 miejsc pracy poza.

Dziwi nas, że skali problemu nie widzi Senator, Poseł i Burmistrz. Jeżeli nie będzie zakładu w Praszce problem ten dotknie bezpośrednio lub pośrednio prawie każda rodzinę w gminie Praszka.

Miasto i gmina Praszka to dobro wspólne nas wszystkich, to nasza mała ojczyzna to na nas wszystkich spoczywa obowiązek czynienia wszystkiego dla jej dobra.

I tutaj postawa Senatora Świeykowskiego dziwi, który mówi, że za działanie na rzecz pozostania zakładu w Praszce może być posądzony o wzięcie łapówki. Senator Świeykowski nie jest z Praszki, ma miliony, może mieszkać, gdzie zechce.

To, że ten zakład powstał i jest to działanie, poświęcenie i praca wielu jej pracowników nieżyjących i żyjących, którzy robili wszystko przez ponad 50 lat z myślą o rozwoju Praszki, nie zmarnujmy tego dzisiaj.

Jeżeli chodzi o akcje zakładu, to Senator Świeykowski mówi nieprawdę, a cała wypowiedź jest czystą insynuacją.

Pracownicy zakładu mieli 20% akcji z ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, 10% miała Spółka Pracownicza w której każdy pracownik mógł wykupić 3 akcje, grupa założycielska 5 akcji.

Wszelkie prace na rzecz Spółki Pracowniczej założyciele i władze Spółki świadczyły nieodpłatnie, 65% akcji miał POLMOT Holding Warszawa, 5% Skarb Państwa.

Warunkiem kupienia zakładu przez Forda w 1998 r., który miał być największą nadzieją na rozwój, było sprzedanie mu pakietu 80% akcji.

Pracownicy i Spółka Pracownicza musiały sprzedać akcje dla lepszej przyszłości, cena była 9,5 zł za akcję.

Mówienie o akcjach w tym stylu to zwykłe chamstwo niepasujące do Senatora RP. Część pracowników zostawiło pakiety akcji i dzisiaj zostali zmuszeni przez sąd do ich przymusowej sprzedaży po cenie 0,36 zł za akcję (Ford płacił 9,5 zł)

Co kierowało Senatora Świeykowskiego i Posła Korzeniowskiego, kiedy 14 listopada 2005 roku przyprowadzili do głodujących pracowników Bronisława Komorowskiego: chęć pomocy czy polityka?

Wówczas potrafiło się atakować w Sejmie rząd o brak działań w Praszce, a dzisiaj boi się być posądzonym o łapówki. Pewnie, „Warto być przyzwoitym”, jak głosi hasło wyborcze senatora Aleksandra Świeykowskiego.

Związki zawodowe działające w Neapco Europe Sp. z o.o. w Praszce nie rozumieją, co kieruje Senatorem, Posłem i Burmistrzem, że nie chcą zakładu, a tym samym rozwoju Praszki.

Nadmieniamy, że w dniu 8.10.2015 roku Rada Miasta Wielunia podjęła uchwałę o zakupie terenów inwestycyjnych pod kątem Neapco, argumentując, że jest to jedyna niepowtarzalna szansa dla miasta Wielunia.

Jak to jest, dwie gminy, dwaj Burmistrzowie, a tak inne postrzeganie rzeczywistości, niech każdy mieszkaniec gminy Praszka oceni.

Jeszcze Neapco nie podjęło decyzji, jeszcze jest szansa na działanie, nie zmarnujmy tej szansy i pracy tych co byli przed nami.

Zróbmy wszystko dla dobra Praszki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska