Prokuratura Rejonowa w Opolu skierowała właśnie do tutejszego sądu okręgowego akt oskarżenia przeciwko 57-letniemu Wilhelmowi R. któremu zarzuca, że wtargnął do biura poselskiego Tomasza Kostusia z Platformy Obywatelskiej i zagroził, że jeśli Borys Budka, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej i były minister sprawiedliwości w rządzie Ewy Kopacz przyjedzie do Opola, to go zabije.
Prokuratura uznała, że 57-latek dopuścił się przy tym aktu dyskryminacji z powodu przynależności politycznej.
- Oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu teraz do pięciu lat więzienia - informuje prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Do incydentu doszło 26 lipca ubiegłego roku w biurze poselskim Tomasza Kostusia przy ul. Katowickiej w Opolu. Borysa Budki nie było tam wówczas.
- Byłem w swoim biurze poselskim, gdzie miałem zaplanowanych kilka spotkań – relacjonował Tomasz Kostuś. - Nagle wtargnął mężczyzna. Krzyczał, że w ruch pójdą maczety i noże i on zrobi porządek z Platformą Obywatelską. Groził też śmiercią Borysowi Budce.
Mężczyzna wybiegł z biura, by po chwili wrócić i ponowić swoje groźby.
- W czasie pobytu w naszym biurze żadnym narzędziem nie wymachiwał, natomiast w momencie zatrzymania widziałem w jego ręce nóż - mówił Tomasz Kostuś.
Świadkami agresji byli pracownicy biura - sekretarz i asystent. Na miejsce wezwana została policja, która po krótkim czasie zatrzymała napastnika.
- Apeluję o to, by język nienawiści zastąpić rzetelną i merytoryczną debatą. Nie pozwólmy, by zdarzyła się znowu tragedia - napisał na Twitterze zaraz po zejściu Borys Budka.
OPOLSKIE INFO - 15.06.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?