Dom Matki i Dziecka w Opolu wymaga pilnie rozbudowy

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
- Książka „Dzieci z serca” to nie jest cegiełka na sprzedaż - mówi ks. Jerzy Dzierżanowski. Promujemy przez nią misję DFOZ.
- Książka „Dzieci z serca” to nie jest cegiełka na sprzedaż - mówi ks. Jerzy Dzierżanowski. Promujemy przez nią misję DFOZ. Krzysztof Ogiolda
Będący jego częścią barak namysłowski po 40 latach nadaje się tylko do zburzenia. Musi zastąpić go nowy budynek.

- Nowy obiekt będzie przedłużeniem budynku, w którym mieszkają mamy z dziećmi - mówi ks. dr Jerzy Dzierżanowski, diecezjalny duszpasterz rodzin i dyrektor Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia. - W baraku mieściły się dotąd: pralnia, suszarnia, magazyn odzieżowy. Przechowujemy tam dary od ludzi przywożone z myślą o mamach i dzieciach, gdy te już nasz dom opuszczą. Jest tam, a właściwie była, bo już z niej korzystać nie możemy, sala szkoleniowa, w której nasze podopieczne odbywały różne kursy i zajęcia. Spotkania prowadziła tam także położna. Tyle że barak już zupełnie nie nadaje się do użytku. Wszystkie funkcje zaplecza domu ma przejąć nowo wybudowana część.

Dodatkowo zaplanowane są w niej dwie sale konferencyjne. Będą one służyły także osobom z zewnątrz - pielęgniarkom, położnym, pedagogom itd. Szkolenia w nich prowadzone mają pomóc w utrzymaniu domu. Wszystko to zostało tak zaplanowane, by koszty utrzymania Domu Matki i Dziecka zmniejszyć. Będzie on łatwiejszy do ogrzania niż barak i tańszy w eksploatacji.

- Będzie tam także winda - dodaje ks. Jerzy. - Niezbędna, bo przyjmujemy do domu także matki niepełnosprawne. Cały koszt rozbudowy to ponad 3 miliony złotych. Zwróciliśmy się z wnioskiem do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Jeśli zostanie on zaakceptowany, otrzymamy 1,2 mln dotacji. Dodatkowo weźmiemy ok. 800 tys. zł pożyczki. Całość uzupełni wkład własny. Inwestycja obejmie także zagospodarowanie placu zabaw dla dzieci. Nie możemy rozpocząć, jeśli nie będziemy mieli pieniędzy na dokończenie. Prace muszą być prowadzone szybko, a i tak dom Matki i Dziecka trzeba będzie na kilka miesięcy zamknąć. Oczywiście, zapewniając inne lokum naszym podopiecznym.

Formą promocji inwestycji i samego Domu Matki i Dziecka jest książka „Dzieci z serca”. Zbiór kilkunastu reportaży o ludziach, którzy zaprosili do domu cierpiące i skrzywdzone dzieci, czyli o rodzicach zastępczych i adopcyjnych oraz o samotnych mamach i dzieciach, których losy splotły się z Domem Matki i Dziecka. Ich autorką jest dziennikarka „Przewodnika Katolickiego” Magdalena Guziak-Nowak.

- To nie jest cegiełka na sprzedaż - podkreśla ks. Dzierżanowski. - Promuje ona misję naszej fundacji. Pokazuje, co robimy. Chętnie rozdajemy ją, jeśli ktoś do fundacji przyjdzie lub zechce, by mu ją przesłać pocztą. Jest to też forma wdzięczności dla osób, które działalność fundacji i Domu Matki i Dziecka wspierają.

OPOLSKIE INFO - 27.04.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska