Owacjami na stojąco i bisami zakończył się koncert Nik West z USA, wziętej basistki i wokalistki, która może pochwalić się współpracą z takimi gwiazdami jak John Mayer, Steven Tyler czy zmarłym w kwietniu tego roku Princem.
To właśnie ten ostatni muzyk podkreślał wyjątkowo ciekawą prezencję sceniczną Amerykanki.
Na scenie, na tle całego zespołu wyróżniały się charakterystyczne ubranie i wystrzałowa fryzura gwiazdy.
W niedzielę wieczorem opolska publiczność od pierwszych chwil koncertu została porwana w wir zabawy. Pod wpływem charyzmatycznej gry na gitarze i funkujących brzmień, niektórzy zaczęli nawet tańczyć!
Nik West zachwycała nie tylko wokalem i grą na swoim Fenderze, ale także energią i wyjątkową zmysłowością.
Artystkę mogliśmy oglądać w wyjątkowo trudnych pozach. Grała między innymi leżąc i klęcząc...
Na finisz weekendu rockowego w ramach festiwalu perkusyjnego w CWK oglądaliśmy więcej niż zwykły koncert.
Przed publicznością rozegrał się rozbudowany spektakl: dźwięków basu, perkusji i klawiszy, z tańczącymi i śpiewającymi artystami między, którymi jest przysłowiowa "chemia". Nik West Band przypomniał, jak wielką siłę ma muzyka oraz to, jak forma jej podania tę moc potęguje.
Przed nami w ramach 25. Drum Festu jeszcze dwa koncerty. We wtorek w opolskiej filharmonii akustycznie zagra Ray Wilson, a w piątek Mike Terrana pokaże jak skutecznie połączyć rocka z muzyką klasyczną.
ZOBACZ: Drum Fest 2016. Paul Gilbert, czyli ikona gitary w Opolu! [wideo, zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?