Fizjoterapeuta z Opola za darmo pomoże pacjentom w śpiączce i ich opiekunom

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Magdalena Wajsprych mówi, że dzięki rehabilitacji prowadzonej przez dr. Bilińskiego stan taty poprawia się.
Magdalena Wajsprych mówi, że dzięki rehabilitacji prowadzonej przez dr. Bilińskiego stan taty poprawia się. Fot. Sławomir Mielnik
To, że taka osoba nie mówi, nie oznacza, że nie reaguje - wyjaśnia dr Grzegorz Biliński, prezes Opolskiego Stowarzyszenia Rehabilitacji Funkcjonalnej i Neurologicznej.

To cud, że tata jest z nami teraz, a udział w tym ma pan Grzegorz Biliński - mówi Magdalena Wajsprych z Olesna. W czerwcu jej ojciec miał zawał z zatrzymaniem akcji serca. Trafił na OIOM. Lekarze nie dawali rodzinie nadziei, że z tego wyjdzie. Nie było z nim kontaktu. Wypisano go leżącego, z rurką tracheotomijną i żywieniem dojelitowym.

- Sugerowano nam oddanie taty do ośrodka, ale nie chcieliśmy tego - wspomina pani Magdalena. Pocztą pantoflową rodzina trafiła do ośrodka rehabilitacji w Opolu i Opolskiego Stowarzyszenia Rehabilitacji Funkcjonalnej i Neurologicznej, którego prezesem jest Grzegorz Biliński. To fizjoterapeuta z tytułem doktora, pracownik opolskiej uczelni medycznej, współzałożyciel stowarzyszenia i centrum rehabilitacji.

- Efekty rehabilitacji są takie, ze tato potrafi teraz skupić wzrok, zwraca głowę, zaczyna ruszać rękami, możemy go posadzić na wózek i oddycha samodzielnie, bez rurki - wylicza pani Magda. Rodzina założyła też w stowarzyszeniu subkonto dla taty, na którym zbiera pieniądze na jego rehabilitację.

Od grudnia Grzegorz rozpoczyna w ramach wolontariatu specjalny projekt. Będzie pomagał pacjentom w śpiączce z terenu Opolszczyzny i ich rodzinom. - Chcę dotrzeć do osób, które nie mogą lub z jakiś powodów nie chcą korzystać z usług specjalistycznych ośrodków, a potrzebują pomocy w zdiagnozowaniu potrzeb pacjentów w śpiączce. Będę starał się podpowiedzieć rodzinom i opiekunom takich pacjentów, w jaki sposób mogą się nimi zajmować - deklaruje dr Biliński.

- Największym problemem w ich przypadku jest brak kontaktu werbalnego, a bliscy nie zawsze są w stanie odczytać inne sygnały. W czasie rehabilitacji jesteśmy w stanie zorientować się na przykład, kiedy pacjent reaguje napięciem mięśniowym i jak można je obniżyć w sposób niefarmakologiczny. Czasami wystarczy inaczej go pielęgnować, a czasami potrzebna jest konsultacja lekarza-specjalisty - kontynuuje dr Biliński.

Zainteresowani taką pomocą mogą kontaktować się z fizjoterapeutą po numerem telefonu 609 649 876.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska