Lekarze z Opola uratowali 6-dniowego noworodka z ranami krocza

Redakcja
- Dziewczynka trafiła do nas po bardzo ciężkiej operacji. Lekarze-chirurdzy uratowali ją, ale uszkodzenia były bardzo rozległe - informuje nto ordynator oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci USK, dr Wojciech Walas.
- Dziewczynka trafiła do nas po bardzo ciężkiej operacji. Lekarze-chirurdzy uratowali ją, ale uszkodzenia były bardzo rozległe - informuje nto ordynator oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci USK, dr Wojciech Walas.
6-dniowa dziewczynka z rozległymi urazami krocza trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (dawniej WCM) w Opolu. Tu przeszła poważną i długotrwałą operację. Obecnie jest na oddziale Anestezjologii Intensywnej Terapii Dzieci w USK w Opolu.

Dziecko trafiło do szpitala w środę i przeszło niezwykle ciężką operację. Obecnie dziewczynka ma 10 dni. Co się stało, dlaczego doszło do tak poważnych obrażeń – to ustali śledztwo. Na razie wiadomo tylko tyle, że do tragedii doszło w jednej ze wsi po Olesnem. Prawdopodobnie noworodka poraniła jego mama, będąc w szoku poporodowym.

- Dziewczynka trafiła do nas po bardzo ciężkiej operacji. Lekarze-chirurdzy uratowali ją, ale uszkodzenia były bardzo rozległe - informuje nto ordynator oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci USK, dr Wojciech Walas. - Noworodek przebywa na naszym oddziale m.in. dlatego, że to rutynowa praktyka po tak rozległej operacji. Stan dziewczynki uważamy za dobry, być może w poniedziałek będzie można się już zastanowić, czy noworodka nie przeniesiemy na oddział chirurgii dziecięcej. Jednak na pewno dziecko to będzie musiało przebywać dłużej w naszym szpitalu, aż nie dojdzie do siebie po operacji.

Zobacz OPOLSKIE INFO [23.06.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska