Aula wyleciała w powietrze kilkanaście godzin przed akademią, na której miano odznaczyć funkcjonariuszy MO i SB.
Wśród nich byli ludzie odpowiedzialni za stłumienie robotniczych protestów na Wybrzeżu.
Wybuch - jak tłumaczyli bracia - był aktem protestu przeciwko komunistycznej władzy, ale przygotowano go tak, aby nikt nie zginął.
Braci zatrzymano w lutym 1972 roku, Jerzego skazano na karę śmierci, a Ryszarda na 25 lat więzienia. Na wolność wyszli w latach 80.
ZOBACZ: Opole uhonorowało braci Kowalczyków
Czyn opozycjonistów do tej pory dzieli opolan i budzi gorące dyskusje.
- Niestety wiele osób wciąż zapomina, że bracia zostali już w 2005 roku zrehabilitowani przed sądem - podkreśla Andrzej Dera, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.
- Zmarł wielki opolanin, który na zawsze zostanie symbolem oporu wobec komunistów, wtedy kiedy niewielu jeszcze miało odwagę - napisał na Facebooku wiceminister Patryk Jaki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?