Od 15 maja bilet normalny do opolskiego zoo kosztuje 20 złotych, a ulgowy 14. Wprawdzie ceny wzrosły tylko o dwa złote, ale to już trzecia podwyżka w tej kadencji samorządu, za którą odpowiada prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
Radni PO, będący w konflikcie z prezydentem, przygotowali uchwałę, która zakłada obniżenie cen o dwa złote, a także odebranie prezydentowi prawa do samodzielnego ustalania cen biletów.
Warto jednak pamiętać, że kilka lat temu rada miasta sama zrzekła się swoich kompetencji i zdecydowała, że to prezydent może ustalać ceny.
- Czas pokazał, że to była zła decyzja, którą podjęła ówczesna koalicja wspierająca Arkadiusza Wiśniewskiego, a nie my - podkreśla Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO. - Dla nas jednak ważniejszy jest sam fakt kolejnej podwyżki. Uważamy, że prezydent nie powinien sięgać do kieszeni opolan i turystów
Wiceprezydent Małgorzata Stelnicka przekonywała, że podwyżka jest niewielka, a zoo potrzebuje pieniędzy na utrzymanie i inwestycje.
- Wpływy z biletów obecnie pokrywają tylko 30 procent wydatków zoo - mówiła Stelnicka. - Mimo niedawnej podwyżki cen biletów, w maju frekwencja wcale nie spadła. Wszystkie ulgi m.in. bilety za złotówkę dla dzieci z Opola, zostały utrzymane.
Renata Ćwirzeń, skarbnik miasta, przestrzegała z kolei przed tym, że podjęcie uchwały radnych spowoduje spadek dochodów zoo i gdzieś trzeba będzie znaleźć dodatkowe pieniądze.
- W sumie chodzi o 290 tysięcy złotych, a to nie jest kwota, jakiej nie można poszukać w budżecie - oceniał Kubalańca.
Ostatecznie za uchwałą zagłosowało 12 radnych, 7 było przeciwnych, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Radni PO chcą obniżki cen biletów w zoo w Opolu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?