Dziś przedstawiciele tych ugrupowań, a także Stowarzyszenia Otwarta Rzeczypospolita podpisali Opolską Deklarację, w której wyrażają zaniepokojenie m.in. łamaniem podstawowych praw i wolności obywatelskich, dzieleniem społeczeństwa na lepszych i gorszych obywateli, czy paraliżem Trybunału Konstytucyjnego oraz atakiem na sądy.
- Musimy wrócić do pewnych podstaw - diagnozował dr Kamil Minkner, który poprowadził uroczystość. - Jesteśmy jako ludzie równi z urodzenia, ale różnimy się poglądami. Bardzo niebezpieczne jest to, co dzisiaj dzieje się w naszym kraju, bo jedna formacja zdaje się uznawać, że ma monopol na prawdę i wytyczanie celów, a ja się boję takiej sytuacji.
Marszałek Andrzej Buła (PO) przyznał, że wspólną deklarację poprzedziło ponad dwa miesiące rozmów.
- Ci, którzy podpisali deklarację, są różni, ale łączy nas niezgoda na to, co teraz dzieje się w Polsce - mówił Buła.
- Nasza deklaracja to coś unikatowego w skali kraju, ale nie łudźmy się, że na tej sali powstaje zjednoczona opozycja - zastrzegał Piotr Woźniak, lider wojewódzkiego SLD.
Jednocześnie sygnatariusze porozumienia mówili wprost o konieczności współpracy przy przyszłorocznych wyborach samorządowych. Wspólni mogą być kandydaci na burmistrzów i wójtów. Wspólny ma być kandydat na prezydenta Opola.
- Przed nami ogród, a w tym ogrodzie jest owoc, czyli zwycięstwo nad PiS - podkreślał Witold Zembaczyński, poseł i lider opolskiej Nowoczesnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?