Przyszły ksiądz urodził się w Rosji, a wychował w Kazachstanie. Po polsku wikary parafii w Szczucinsku mówi płynnie, choć nieśmiało. Zaznacza, że języka babci nauczył się nie w domu, a od swoich parafian.
Od niemal trzech tygodni ks. Roman jest gościem Opolskiego Stowarzyszenia Rehabilitacji Neurologicznej i Funkcjonalnej w Opolu.
- Zaproponowaliśmy mu pobyt w naszej siedzibie, gdzie mamy pokoje sypialne, fizjoterapeuci z Neurorehy nieodpłatnie prowadzą rehabilitację księdza, a restauracja „Borowianka” z Suchego Boru dostarcza księdzu codziennie obiady - opowiada dr Grzegorz Biliński, fizjoterapeuta i prezes opolskiego stowarzyszenia.
Do Opola ks. Roman trafił dzięki siostrze Rufinie Maksymiak, zakonnicy ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Szpitalnych, która w 2014 r. wyjechała jako misjonarka do Kazachstanu. Wcześniej w Opolu już jako siostra zakonna studiowała fizjoterapię na politechnice, a jednym z jej wykładowców był właśnie dr Biliński.
- Utrzymujemy kontakt. Czasami s. Rufina konsultuje ze mną online osoby, którym pomaga na miejscu. W ten sposób dowiedziałem się też o ks. Romanie i zaprosiłem go do Opola na turnus - wyjaśnia Grzegorz Biliński. Ks. Roman ma niezdiagnozowaną jeszcze chorobę, która utrudnia mu poruszanie się. Chodzi podpierając się kulą. - Między innymi z tego powodu zrezygnowałem z probostwa i poprosiłem astańskiego biskupa o przeniesienie mnie do posługi jako wikarego. Nie miałem sił na kierowanie parafią - mówi.
Opowieści ks. Romana o trudnym życiu Kazachów, o alkoholizmie prowadzącym do rozpadu rodzin, wysokim bezrobociu, braku dostępu do nowoczesnej medycyny, sprawiły, że członkowie opolskiego stowarzyszenia zastanawiają się teraz, jak pomóc wiernym w parafii w Szczucinsku. Być może przy wsparciu Opolan.
- W kraju trudno jest o pracę. Ludzie często ją zmieniają. Brakuje im poczucia stabilności - opisuje ks. Roman. - Funkcjonujące dopiero 26 lat państwo jest jeszcze słabe, a bez łapówek trudno cokolwiek załatwić. Ale ludzie nauczyli się żyć w zgodzie: muzułmanie, których jest 70 proc. obok chrześcijan, Kazachowie, którzy stanowią ok. 65 proc. razem z około setką innych nacji.
O stowarzyszeniu
Opolskie Stowarzyszenie Rehabilitacji Neurologicznej i Funkcjonalnej działa od 2006 r. Założyło je czworo opolskich przyjaciół fizjoterapeutów. Jego podopiecznymi są dzieci i dorośli przewlekle chorzy i niepełnosprawni. Stowarzyszenie pomaga im. m.in. w gromadzeniu pieniędzy na leczenie i rehabilitację. Niedawno na rzecz jednej z podopiecznych w Opolu zorganizowano koncert zespołu Piersi, a dla Martynki Koteluk z Krapkowic, która czeka na operację w Niemczech, odbył się bieg i trwa zbiórka na portalu „Siepomaga”.
W ubiegłym roku dr Grzegorz Biliński otrzymał wyróżnienie w 11. edycji konkursu Lodołamacze w regionie dolnośląsko-opolskim „za szczególną wrażliwość społeczną i promowanie aktywności osób niepełnosprawnych w różnych dziedzinach życia”.
2 lata temu stowarzyszenie zaprosiło na turnus rehabilitacyjny rannego podczas walk w Doniecku Ukraińca.
ZOBACZ TAKŻE
Opolskie info 5.05.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?