Pozostałości cmentarza na wybiegu dla psów w Opolu [wideo, zdjęcia]

Dziś na wybiegu przy ul. Wrocławskiej zrywano wierzchnią warstwę gruntu, aby usunąć szkło i śmieci, znalezione w ziemi pod koniec ubiegłego roku. Wtedy cały teren stwarzał zagrożenie dla zwierząt oraz ludzi i dlatego na długie pięć miesięcy, wyłączono wybieg z użytkowania.

- Musimy zerwać kilkudziesięciocentymetrową warstwę gruntu, potem położyć geowłókninę, następnie nawieźć nowy, to powinno załatwić problem - przekonywała nto Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Opola.

Tymczasem akcja spowodowała kolejny problem. Dziś wykopano z ziemi stare, kamienne oznaczenia cmentarnych kwater, a także pozostałości nagrobków.

- Jak tak dalej pójdzie, to niebawem pojawią się ludzkie kości, nie zamierzam tu przyprowadzać swojego psa - zarzeka się pan Paweł, który widział znalezisko.

Dla administracji cmentarza „odkrycia” nie są zaskoczeniem. Wybieg wytyczono bowiem na terenie, na którym dawniej mogła się mieścić część pobliskiego cmentarza i tak można tłumaczyć kamienne znaleziska.

Miejsce dla psów w pobliżu dawnego cmentarza to pomysł urzędu miasta, który od nas dowiedział się, że prace ruszyły.

- Pierwotnie ich start był zaplanowany na poniedziałek - słyszymy nieoficjalnie.

Po naszej interwencji urzędnicy pojechali na miejsce, pojawiła się również Straż Miejska, która miała zabezpieczyć, to co znaleziono.

- Wykonawca - nie informując nas - zaczął prace przygotowawcze - przyznaje Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta Opola. - Wykopano głównie tablice informujące o kwaterach, ze wstępnych ustaleń wynika, że w ten sposób oznaczano miejsce pod planowaną kiedyś część cmentarza, lecz faktycznie groby tam nie powstały. Podkreślam jednak, że sprawa jest na etapie wyjaśniania, znalezisko musi obejrzeć m.in. konserwator zabytków

Na razie nikt w ratuszu nie zakłada rezygnacji z budowy wybiegu dla psów.