Przebudowa Okrąglaka może się opóźnić

Artur  Janowski
Artur Janowski
Przebudowa Okrąglaka w Opolu.
Przebudowa Okrąglaka w Opolu. Sławomir Mielnik (O)
Ratusz po raz kolejny przesunął otwarcie ofert w przetargu na wyposażenie hali. To utrudnia prace i termin zakończenia przebudowy we wrześniu jest zagrożony.

We wtorek mieliśmy poznać propozycje firm, które chcą wyposażyć największą halę w Opolu. Tymczasem urzędnicy już po raz drugi przesunęli termin składania ofert, tym razem na 17 maja. Warto pamiętać, że to drugi przetarg - pierwszy został unieważniony, bo złożona oferta przekraczała możliwości finansowe miasta.

- W drugim jest sporo pytań od potencjalnych wykonawców, a my chcemy na nie precyzyjnie odpowiedzieć - tłumaczy Anna Wesołowska, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu.

Tyle, że to wszystko powoduje kolejne opóźnienia, a zgodnie z umową przebudowa hali miała się zakończy we wrześniu. Jak jednak słyszymy nieoficjalnie w urzędzie miasta, ten termin jest nierealny.

- Wykonawca hali prędzej czy później zawnioskuje o wydłużenie czasu prac, zwłaszcza wtedy, gdy będzie musiał dalej czekać na firmę, którzy dostarczy wyposażenie - słyszymy nieoficjalnie.

Anna Wesołowska przekonuje jednak, że obecnie termin wrześniowy jest nadal realny.

Kłopot w tym, że choć na terenie wokół hali widać postęp, to w środku poza zakończeniem przebudowy dachu, niewiele się zmieniło. We wtorek spotkaliśmy tam zaledwie kilku pracowników.

To nie koniec problemów, bo MOSiR - mimo kilkukrotnych zapowiedzi - nadal nie ogłosił przetargu na firmę, która wejdzie w nazwę hali. Być może zniknie oficjalne określenie Okrąglak, a pojawi się wyłącznie nazwa sponsora.

- Jest taka możliwość, a ogłoszenie przetargu wstrzymaliśmy ze względu na rozmowy z kolejnym, potencjalnym sponsorem - wyjaśnia Wesołowska. - Ze strony firm jest zainteresowanie, ale też wiele pytań, bo to nie będzie zwykły przetarg, ale taki, którego jeszcze w Opolu nie organizowano.

Przypomnijmy, że niedawno MOSiR ujawnił, kto - oprócz zespołów z Opola - będzie grać w nowej hali. Na liście planowanych meczy siatkarskich znalazły się m.in. spotkania kędzierzyńskiej ZAKS-y, która została mistrzem Polski i będzie grać w lidze mistrzów.

- Jesteśmy zainteresowani, ale na razie podpisaliśmy nawet listu intencyjnego - zastrzega Sebastian Świderski, prezes klubu. - W tym roku myśleliśmy o jednym meczu, bo priorytetem będzie dla nas zawsze Kędzierzyn-Koźle. Okazjonalna gra w Opolu jest możliwa, ale musimy się porozumieć z miastem, ale też hala musi być w 100 procentach gotowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska