Radni Opola stracili zaufanie do Arkadiusza Wiśniewskiego. Czują się oszukani w sprawie targowiska "Centrum"

Artur  Janowski
Artur Janowski
Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej.
Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej. Artur Janowski
- Dziś już wiemy, dlaczego prezydent Opola nie chciał sprzedawać targowiska "Centrum" w otwartym przetargu. Już w styczniu 2017 obiecał je panu Ryszardowi Wójcikowi - mówi Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO.

W poniedziałek radni spotkali się Ryszardem Wójcikiem. Spotkanie dotyczyło niedawnej, mocno kontrowersyjnej zamiany nieruchomości.

W lutym prezydent zaproponował, że przekaże biznesmenowi targowisko Centrum (mają na nim stanąć bloki) oraz jedną działkę w Nowej Wsi Królewskiej, a w zamian miasto otrzyma tereny zielone w Grudzicach (stara się o nie rada dzielnicy) oraz dopłatę w wysokości ponad dwóch milionów złotych.

Na spotkaniu przedsiębiorca pokazał radnym list intencyjny, z którego wynikało, że wiceprezydent Maciej Wujec już w styczniu 2017 roku zadeklarował zamianę gruntów, dzięki czemu miasto wiosną 2017 r. zyskało teren pod dworcem PKS, a w drugim etapie miało dojść do zamiany, dzięki której biznesmen dostałby targowisko.

Targowisko "Centrum" w Opolu.

Biznesmen Ryszard Wójcik chce targowiska Centrum. Radni Opol...

Niemal cała rada miasta czuje się oszukana, bo takich informacji radni nie mieli. Radni PO przedstawili dziś na konferencji dodatkowe fakty, które powiązali z listem intencyjnym.
Radni o kontrowersyjnej zamianie gruntów w Opolu

- Prezydent najpierw przedłożył nam uchwałę o podwyższeniu limitu wartości nieruchomości, przy których nie musi mieć zgody rady miasta, a następnie niemal natychmiast podpisał list intencyjny z panem Wójcikiem - opowiada Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO. - Już wtedy "układ" dotyczył dworca i targowiska, ale my o tym nie wiedzieliśmy. Co więcej, kiedy pytaliśmy, po co uchwała rada miasta w sprawie zwiększenie limitu, to słyszeliśmy, że głównie chodzi o tereny inwestycyjne w strefie. To pierwszy powód, który sprawia, że czujemy się oszukani.

CZYTAJ Targowisko Centrum w zamian za dwie działki w Grudzicach. "Prezydent Opola proponuje radnym dziwną transakcję"
Radni PO przypomnieli także, że latem 2017 roku prezydent zaproponował zmianę planu zagospodarowania przestrzennego i przeznaczenie targowiska docelowo na inwestycje mieszkaniowe. Dlatego w ocenie radnych jest podejrzenie, że był to ukłon w stronę Ryszarda Wójcika, który miał ten teren dostać.

- Tymczasem w lutym tego roku prezydent przedstawia nam uchwałę o zamianie i przekonuje, że to ma być z korzyścią dla miasta - przypomina Kubalańca. - Mamy co do tego wątpliwości. Poza tym uważamy, że prezydent chciał nami manipulować. Straciliśmy do niego zaufanie. Zresztą nie tylko my.

Radny Przemysław Pospieszyński (PO) przypomniał z kolei, że w czasie dyskusji o zamianie nieruchomości pytał wiceprezydenta Macieja Wujca, czy uchwała o targowisku Centrum ma związek z dworcem i wcześniejszą transakcją.

- Usłyszałem, że nie. To pokazuje obłudę i kłamstwa obu prezydentów - twierdzi Pospieszyński.

- Dziś już wiemy, dlaczego prezydent Opola nie chciał sprzedawać targowiska Centrum w otwartym przetargu. Już w styczniu 2017 obiecał je panu Ryszardowi Wójcikowi. Można mówić o "układzie", o którym byśmy nie wiedzieli, gdyby nie spotkanie pana Wójcika z radnymi - kwituje Kubalańca.
Prezydent Opola w odpowiedzi na krytyczne komentarze radnych zorganizował specjalną konferencję prasową. - List jest „sprzedawany” jako rewelacja. Tymczasem to jest bardzo standardowy dokument roboczy. Podobne podpisywaliśmy np. w przypadku każdej z kilkunastu fabryk powstałych w strefie ekonomicznej - zapewniał wiceprezydent Maciej Wujec.

Prezydent dodał z kolei: - Była to dla nas mapa drogowa i określenie wątpliwości i pytań. Odsyłam do paragrafu 3. tej umowy, który wyraźnie mówi o tym, że „Strony po wypełnieniu norm prawem przypisanych, o ile nadal będzie to ich wolą, dokonają wzajemnej zamiany nieruchomości szczegółowo opisanych w paragrafie 1” oraz 5., że „niniejszy list nie tworzy żadnych zobowiązań finansowych, ani prawnych”.

Urzędnicy zapowiedzieli także, że ruszają rozmowy z kupcami w sprawie przeniesienia ich na inne targowisko. Dopóki nie uda się wypracować kompromisu - sprawa zamiany gruntów nie trafi na sesję. - Jeśli nie uda nam się dogadać, będziemy próbowali wykupić grunt w Grudzicach - zaznaczył Wiśniewski.

Na tym spór na pewno się nie skończy. Na środę konferencję prasową zapowiedzieli radni Razem dla Opola. Przygotowują uchwałę, która ma ograniczyć kompetencje prezydenta w kwestii gospodarowania nieruchomościami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska