Sprawa folwarku w Opolu. Ratusz: To zniesławianie miasta

Artur  Janowski
Artur Janowski
We wtorek ujawniliśmy, że w budynku przy ulicy Partyzanckiej panują fatalne warunki pracy, a pracownicy nie mają np. dostępu do bieżącej wody.
We wtorek ujawniliśmy, że w budynku przy ulicy Partyzanckiej panują fatalne warunki pracy, a pracownicy nie mają np. dostępu do bieżącej wody. Archiwum/SM (O)
Ratusz grozi sądem osobie, która ujawniła skandaliczne warunki zatrudnienia w miejskim folwarku. Społeczniczka zapowiada, że się nie ugnie.

We wtorek ujawniliśmy, że w budynku przy ulicy Partyzanckiej panują fatalne warunki pracy, a pracownicy nie mają np. dostępu do bieżącej wody. Co gorsza - jak opowiadała Katarzyna Duda z Ośrodka Myśli Społecznych im. F. Lassalle’a - jeden z ochroniarzy za pracę w styczniu otrzymał 500 zł netto, a więc 1,19 zł za godzinę pracy.

- Ochroniarze przebywają w nieogrzewanym budynku, w którym nie ma wody, dlatego łapią deszczówkę - mówiła Duda, która złożyła w ratuszu apel o to, aby rozwiązać umowę z firmą Neo Group, której usługę ochrony zlecił Miejski Zarząd Lokali Komunalnych.

CZYTAJ 1,19 zł za godzinę pracy. Tyle płaciła firma wynajęta przez ratusz

Jeszcze rano prezydent Arkadiusz Wiśniewski zapewniał, że sprawa jest na etapie wyjaśniania. Po południu do redakcji trafiło pismo, którego autorem jest Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta.

W jej ocenie zarzuty Dudy to zniesławianie... miasta. Rzecznik napisała, że do pomieszczeń, gdzie są pracownicy ochrony woda jest dowożona, a ogrzewa je grzejnik elektryczny, więc nie można mówić, że zimą groziło im zamarznięcie. Rzecznik twierdzi również, że w dokumentacji, jaką przekazała firma Neo Group, są stawki 13 zł za godzinę.

- Dlatego żądamy, aby pani Duda sprostowała podane informacje i przeprosiła za pomówienia. Inaczej kierujemy sprawę do sądu - pisze rzecznik ratusza.

Katarzyna Duda nie zamierza przepraszać. Twierdzi, że ma dowody na potwierdzenie swoich słów. Przypomina, że na fatalne warunki pracy w folwarku zwróciła uwagę także Państwowa Inspekcja Pracy.

ZOBACZ Skandal w folwarku w Opolu. "Umowa między ratuszem a firmą ochroniarską powinna być rozwiązana"

- Co do stawek, to wymagane przez prawo 13 zł za godzinę jest nierealne, biorąc pod uwagę, że roczna umowa na ochronę kosztuje ratusz 70 tys. zł. - podkreśla społeczniczka.

Na nasze teksty zareagowała także firma Neo Group.

W jej oświadczeniu czytamy, że kierownik, nadzorujący folwark, został zwolniony. Obecnie pracownicy mają wodę, służbowy ubiór, a także worki na śmieci i apteczkę. To jednak sprawy nie kończy.

Do ratusza wpłynęły interpelacje radnych, którzy żądają wyjaśnień.

- Zdjęcia, pokazane przez nto były porażające, nie można mówić, że nic się nie stało - twierdzi Piotr Mielec, radny SLD.

Ochroniarze „na obiekcie” łapią deszczówkę do czego się da, żeby mieć  w czym się umyć i na czym zagotować herbatę.Folwark to spory obiekt, który miasto przejęło kilka lat temu. Pierwotnie planowano całe miejsce ożywić i przebudować na cele kulturalne, ale na planach się skończyło. Przedwojenne budynki niszczeją, a władze miasta wciąż nie mają pomysłu, co z nimi zrobić.

1,19 zł za godzinę pracy. Tyle płaciła firma wynajęta przez ratusz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska