We wtorek ujawniliśmy, że w budynku przy ulicy Partyzanckiej panują fatalne warunki pracy, a pracownicy nie mają np. dostępu do bieżącej wody. Co gorsza - jak opowiadała Katarzyna Duda z Ośrodka Myśli Społecznych im. F. Lassalle’a - jeden z ochroniarzy za pracę w styczniu otrzymał 500 zł netto, a więc 1,19 zł za godzinę pracy.
- Ochroniarze przebywają w nieogrzewanym budynku, w którym nie ma wody, dlatego łapią deszczówkę - mówiła Duda, która złożyła w ratuszu apel o to, aby rozwiązać umowę z firmą Neo Group, której usługę ochrony zlecił Miejski Zarząd Lokali Komunalnych.
CZYTAJ 1,19 zł za godzinę pracy. Tyle płaciła firma wynajęta przez ratusz
Jeszcze rano prezydent Arkadiusz Wiśniewski zapewniał, że sprawa jest na etapie wyjaśniania. Po południu do redakcji trafiło pismo, którego autorem jest Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta.
W jej ocenie zarzuty Dudy to zniesławianie... miasta. Rzecznik napisała, że do pomieszczeń, gdzie są pracownicy ochrony woda jest dowożona, a ogrzewa je grzejnik elektryczny, więc nie można mówić, że zimą groziło im zamarznięcie. Rzecznik twierdzi również, że w dokumentacji, jaką przekazała firma Neo Group, są stawki 13 zł za godzinę.
- Dlatego żądamy, aby pani Duda sprostowała podane informacje i przeprosiła za pomówienia. Inaczej kierujemy sprawę do sądu - pisze rzecznik ratusza.
Katarzyna Duda nie zamierza przepraszać. Twierdzi, że ma dowody na potwierdzenie swoich słów. Przypomina, że na fatalne warunki pracy w folwarku zwróciła uwagę także Państwowa Inspekcja Pracy.
ZOBACZ Skandal w folwarku w Opolu. "Umowa między ratuszem a firmą ochroniarską powinna być rozwiązana"
- Co do stawek, to wymagane przez prawo 13 zł za godzinę jest nierealne, biorąc pod uwagę, że roczna umowa na ochronę kosztuje ratusz 70 tys. zł. - podkreśla społeczniczka.
Na nasze teksty zareagowała także firma Neo Group.
W jej oświadczeniu czytamy, że kierownik, nadzorujący folwark, został zwolniony. Obecnie pracownicy mają wodę, służbowy ubiór, a także worki na śmieci i apteczkę. To jednak sprawy nie kończy.
Do ratusza wpłynęły interpelacje radnych, którzy żądają wyjaśnień.
- Zdjęcia, pokazane przez nto były porażające, nie można mówić, że nic się nie stało - twierdzi Piotr Mielec, radny SLD.
**ZOBACZ TAKŻE:
Tych kobiet szuka opolska policjaQUIZ: Czy znasz język śląski?
Strajk kobiet w Opolu
Ile tak naprawdę zarabiają księża?
QUIZ: Najtrudniejsze pytania w "Milionerach"
W Opolu topiono PiSiannę**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?