Inicjatorką akcji "Ośmiorniczki dla wcześniaków" na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków w WCM jest pielęgniarka Krzysztofa Kostyra. - Idea jest taka, że skoro dziecko w życiu płodowym bawi się pępowiną, to do inkubatora może dostać maskotkę, której macki przypominają sznur pępowinowy łączący go z matką - mówi Krzysztofa Kostyra.
Ośmiorniczki zrobione są ze 100-procentowej bawełny. Ich korpusy wypełniają silikonowe kuleczki, a główną ozdobą są kolorowe poskręcane macki. Szydełkowe maskotki robią wolontariuszki w całej Polsce. Na opolski oddział WCM trafiło już 40 sympatycznych bawełnianych stworków.
- Ośmiorniczki dostało dotąd troje naszych maleńkich podopiecznych, a dwoje nawet wyszło z nimi ze szpitala - mówi pielęgniarka oddziałowa, Katarzyna Kaźmierczak.
Wcześniaki, których zdrowie na to pozwala, w WCM dostają w komplecie 2 ośmiorniczki, aby stale miały przy sobie przytulankę, także wtedy, gdy następuje cotygodniowa zmiana inkubatora. Mama bierze wtedy jedną maskotkę do prania, a druga zostaje przy dziecku.
- Do nas trafiają najtrudniejsze przypadki. Ośmiorniczki nie rozwiązują żadnych najistotniejszych medycznych problemów, ale to sympatyczny akcent, który humanizuje pobyt na oddziale intensywnej terapii - podkreśla dr Wojciech Walas, jego ordynator. - Nasze wcześniaki otoczone są techniką - kable, dreny, sondy to mało przyjazne środowisko. Wierzymy, że dzięki ośmiorniczkom, chorym dzieciom będzie trochę lepiej. Wierzę też w dobry wpływ takiej zabawki na samopoczucie rodziców.
- To pierwsza osobista rzecz, którą dostaje ich pociecha. A do tego dar serca. Mamie i tacie, którzy żyją w ogromnym stresie przynosi to ulgę - mówi Krzysztofa Kostyra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?