Większe Opole. Aż trzydziestu sześciu radnych na sesji Rady Miasta Opola

Artur  Janowski
Artur Janowski
Ewa Statkiewicz, szefowa biura rady miasta, sprawdzała układ stołów na sesji. Teraz radni będą siedzieć bokiem do prezydenta.
Ewa Statkiewicz, szefowa biura rady miasta, sprawdzała układ stołów na sesji. Teraz radni będą siedzieć bokiem do prezydenta. Artur Janowski
Nowa liczba radnych to efekt zmiany granic Opola. Rewolucji nie będzie, ale pierwszy raz powstanie m.in. klub radnych mniejszości niemieckiej.

Do tej pory w radzie było 25 radnych, ale powiększenie miasta oznacza, że do tej grupy dojdzie jeszcze 11 osób, wybranych w sołectwach, które znalazły się w nowych granicach miasta.

Z gminy Dobrzeń Wielki wchodzą radni Piotr Szlapa, Engelbert Słowik, Renata Wilk, Marek Kinder oraz Jan Chmiel. Dawne sołectwa gminy Dąbrowa reprezentować będą Piotr Wieczorek i Piotr Los, z kolei radni Maria Gwizdak, Florian Fleger i Andrzej Trybuła zasiadali kiedyś w radzie gminy Komprachcice. Jest także Jan Damboń, który do tej pory był radnym w Prószkowie.

Gdyby nowi radni połączyli się w jeden klub, mogliby być znaczącą siłą w radzie miasta. Tak się jednak nie stanie. Radni z Komprachcic założą własny klub, po raz pierwszy pojawi się klub mniejszości niemieckiej w składzie: Piotr Los, Jan Damboń i Marcin Gambiec, do tej pory jedyny przedstawiciel mniejszości w radzie miasta.

- Nowi radni mają trudne zadanie, bo mała gmina to zupełnie inna bajka niż duże Opole - przyznaje Gambiec. - Tu nie można być tylko radnym jednej miejscowości. Na miasto trzeba patrzeć szerzej.

Co ciekawe, wśród opozycyjnych radnych Platformy pojawiały się pomysły większych zmian w radzie, w tym odwołanie przewodniczącego Marcina Ociepy, z którym w koalicji jest prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

- Na dziś to nierealne, część nowych radnych prezydent już do siebie przekonał, obiecując inwestycje w ich sołectwach - słyszymy nieoficjalnie od radnych PO.

W środę w ratuszowej sali imienia Karola Musioła ustawiano na nowo stoły, aby zmieścić 36 rajców. Nie wiadomo jednak, czy wszyscy nowi radni zdecydują na ślubowanie. Ci z Dobrzenia Wielkiego zgłaszają wątpliwości, czy jest ono konieczne, przypominają, że ślubowali już w swojej gminie.

- Obecnie wchodzą do nowej rady i ślubowanie jest niezbędne - przekonuje Marcin Ociepa, przewodniczący Rady Miasta Opola. - Jeśli radni nie będą ślubować, to ja nie mogą dopuścić ich do głosowań, bo wówczas przyjęte uchwały mogłyby być uchylone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska