Większe Opole ma poślizg. 12 lipca w Warszawie dyskusja o zmianie granic miasta

Artur  Janowski
Artur Janowski
Mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki protestowali w poniedziałek przeciwko podziałowi gminy. Zapowiadają, że demonstrować będą także w Warszawie przed budynkiem ministerstwa.
Mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki protestowali w poniedziałek przeciwko podziałowi gminy. Zapowiadają, że demonstrować będą także w Warszawie przed budynkiem ministerstwa. Fot. Sławomir Mielnik
Spotkanie w Warszawie w sprawie zmiany granic stolicy regionu nie odbędzie się 6, a dopiero 12 lipca. To oznacza, że rada ministrów będzie mieć zaledwie trzy tygodnie na podjęcie ostatecznej decyzji.

Jeszcze w środę wydawało się, że Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego, która będzie opiniować projekt rozporządzenia w sprawie powiększenia Opola, zbierze się 6 lipca. Na ten termin zaproszeni zostali samorządowcy z gmin oraz prezydent Opola, który chce powiększyć stolicę województwa.

Wczoraj otrzymaliśmy jednak informację, że spotkanie komisji - działającej przy ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji - odbędzie się później.

- Spotkanie poświęcone m.in. sprawie Opole przełożono na 12 lipca - informuje Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polskich i sekretarz komisji.

To może oznaczać, że projekt rozporządzenia w sprawie zmiany granic Opola i pięciu podopolskich gmin nie jest gotowy. Wskazuje na to też fakt, że członkowie komisji dokumentu jeszcze nie otrzymali.

- Dobry zwyczaj nakazuje, aby przed wydaniem opinii członkowie komisji mogli zapoznać się z danym dokumentem - przyznaje Porawski.

Komisja - w której skład wchodzą członkowie rządu oraz samorządowcy z całego kraju - od wielu lat opiniuje projekty ustaw lub rozporządzenia dotyczące zmiany granic. Komisja wydaje opinię, która jest wskazówką dla rządu. Członkowie komisji nie głosują nad danym projektem rozporządzenia. Często zdarza się, że opinie są rozbieżne nawet wśród samorządowców.

- Śledzę sprawę wniosku Opola i jestem przekonany, że przedstawiciele miasta w komisji będą go wspierać - mówi Porawski. - Proces powiększanie się miast jest znany od setek lat i merytorycznie uzasadniony. Nie można w żadnym wypadku mówić, że coś się komuś zabiera. Włodarze gmin nie są ich właścicielami terenów, bo one należą do państwa polskiego. Dlatego to rząd decyduje o zmianie granic samorządów, a nie np. przedstawiciele gmin czy miast.

Na komisji zapewne będą także obrońcy integralności samorządów i nie chodzi tu o wójtów z opolskich gmin.

Tych zaprosił na spotkanie komisji Związek Gmin Wiejskich RP, którego przedstawiciel też jest obecny w komisji.

- Przedstawiciele ZGW uważają, że zmiany granic powinny być dopuszczalne wyłącznie jeśli samorządy się na takie ruchy zgadzają - tłumaczy Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa. - Teraz my możemy stale protestować, a rząd i tak ma prawo przekazać nasze tereny do Opola.

Samorządowcy wczoraj jeszcze nic nie widzieli o zmianie terminu spotkania w Warszawie. Zgodnie przyznawali jednak, że chcieliby wreszcie jakiejś decyzji rządu, który - jeśli zmiany mają wejść w życie od 1 stycznia 2017 roku, powinien przyjąć rozporządzenie do końca lipca.

- Mam nadzieję, że projekt będzie zakładał powiększenie Opola, jeśli nie o wszystkie sołectwa, które proponujemy, to przynajmniej o ich część - przyznaje prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

Na razie ministerstwo nie odpowiedziało nam na pytanie, jak będzie wyglądało rozporządzenie. Otrzymaliśmy tylko informację, że decyzja w tej sprawie będzie podjęta niebawem.

Nie jest jednak tajemnicą, że projekt powiększenia Opola wspiera m.in. wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, który jest też członkiem komisji rządowo - samorządowej.

- I nadal będą ten pomysł wspierał, bo większe Opole pozwoli na szybszy rozwój, a za kilkanaście lat nikt nie będzie myślał o tym, aby dyskutować o likwidacji województwa - przekonuje Jaki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska