Większe Opole. Znamy wyniki badań w gminach [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
- Pokazaliśmy wyniki cząstkowe, ale w przyszłym tygodniu pełny raport będzie dostępny na stronie urzędu miasta - zapowiedział prezydent Arkadiusz Wiśniewski
- Pokazaliśmy wyniki cząstkowe, ale w przyszłym tygodniu pełny raport będzie dostępny na stronie urzędu miasta - zapowiedział prezydent Arkadiusz Wiśniewski Arti
Mieszkańcy gmin z jednej strony czują się związani w Opolem, ale z drugiej wcale nie popierają procesu powiększenia stolicy województwa.

Wyniki zaprezentował urząd miasta, który zlecił badania Instytutowi Śląskiemu. Cały raport w ocenie władz Opola nie jest jeszcze gotowy, a na razie zaprezentowano dane cząstkowe.

Wynika z nich, że mieszkańcy gmin - których sołectwa chce przyłączyć stolica województwa - mają wciąż niedosyt jeśli chodzi o infrastrukturę, komunikację publiczną, czy budowę chodników.

- Dla mieszkańców ważne jest także pozyskiwanie inwestorów, czy wspieranie przedsiębiorczości - mówiła Iwona Mąkolska-Frankowska, zastępca naczelnika wydziału ds. europejskich i planowania rozwoju w Urzędzie Miasta Opola.

Ale z badań wynika również, że choć mieszkańcy sąsiadujących gmin czują się związani z Opolem i chcą korzystać z bliskości miasta, to wcale nie popierają procesu jego powiększenia.

- Przeciwko było 77 procent pytanych, ale trzeba pamiętać, że co czwarty mieszkaniec miejscowości, planowanych do przyłączania z takich gmin jak Komprachcice, Prószków czy Turawa, jest za przyłączeniem do Opola - stwierdziła Mąkolska - Frankowska.

Urząd miasta poinformował również, że część pytanych była za tym, aby z pieniędzy - jakie generuje działanie Elektrowni Opole - korzystała nie gmina Dobrzeń Wielki lecz Opole.

Henryk Wróbel, wójt gminy Dobrzeń Wielki nie ukrywa, że wynik badań go nie zaskoczył.

- Protest ludzi nie jest sterowany, nasi mieszkańcy szanują Opole jako stolicę regionu, ale żyć chcą w swojej gminie, z którą w większości związani są mocniej - tłumaczy Wróbel. - Co do pieniędzy z elektrowni, to chciałbym przypomnieć, że jako gmina od lat płacimy tzw. janosikowe, czyli dzielimy się dochodami z gminami biedniejszymi. Jeśli prezydent uważa obecny system finansowania gmin za niesprawiedliwy, to może np. wnioskować do rządu o zmianę przepisów.

- Mnie wynik tego badania cieszy - przyznaje Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa. - Mieszkańcy gmin nie chcą żyć w Opolu, a ich oczekiwania w kwestii infrastruktury doskonale rozumiem, bo potrzeby są ogromne. Jeśli jednak nasza gmina straci tereny, o które stara się stolica województwa, to nasze możliwości inwestycyjne znacząco spadną. Podkreślam: my nie jesteśmy przeciwko Opolu. Staramy się utrzymać integralność naszych gmin.

Więcej o badaniach w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska