Zakończenie Roku Fatimskiego w diecezji opolskiej

Jego uczestnicy odmówili różaniec w kilku językach (po łacinie, po flamandzku, po niemiecku, po włosku i po polsku) i przeszli w procesji dookoła kościoła, którego Matka Boska Fatimska jest patronką, modląc się za mieszkańców Opola i w różnych intencjach dotyczących Polski i świata.

- Do jubileuszu stu lat objawień Matki Bożej przygotowywaliśmy się w czasie trwającej 9 lat nowenny – mówi grudzicki proboszcz, ks. Leonard Makiola. – W czasie Roku Fatmiskiego zapraszaliśmy w kolejnych miesiącach od maja do października do naszego kościoła wspólnotę opolskiego seminarium, dzieci pierwszokomunijne, potem członków róż różańcowych, rolników, sadowników i ogrodników, we wrześniu dzieci Marii, a w piątkowy wieczór szczególnie zaprosiliśmy rodziny. Chcemy je umocnić, a ksiądz biskup w czasie nabożeństwa odmówił wraz z wiernymi akt poświęcenia rodzin Najświętszemu Sercu Najświętszej Marii Panny. Chcemy rodzinom, często targanym kryzysem pomóc, by mogły się stać silne Bogiem.

Jedną z uczestniczek nabożeństwa była mieszkanka Grudzic, Alicja Wilczyńska. – Rok Fatmiski był u nas bardzo udany – mówi. - Uważam, że jesteśmy tu pod szczególną opieką Matki Bożej. W jubileuszowym roku szczególnie ważne było przypomnienie, jaką wartość ma modlitwa na różańcu. Zwłaszcza modlitwa w rodzinach. Jeśli to się udaje, to bardzo rodzinę cementuje i zbliża.

Wezwanie Matki Bożej do codziennej modlitwy na różańcu i do nawrócenia przypomniał w kazaniu bp Andrzej Czaja.
- Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniła życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami, mówiła Matka Boża – przypomniał biskup. – Niech ludzie codziennie odmawiają różaniec i pokutują za grzechy. Jakże aktualne jest to wezwanie i treść matczynego upomnienia dzisiaj. Nie oglądajmy się na innych, uderzmy się w piersi i pytajmy: Jaka jest nasza wiara? Czy nie przypominamy uczniów z ogrodu oliwnego, którzy pogrążeni we śnie zapomnieli o Chrystusie. Matka Boża w Fatimie przypomniała, że Bóg nam niebo otworzył i ono jest dla nas. Ale przestrzegła też przed niebezpieczeństwem jego zmarnowania.

Opolskie info 13.10.2017