Liczby jej niestraszne

Fot. Witold Chojnacki
- Nie jestem matematycznym mózgiem, to po prostu samo przychodzi - mówi uczennica II LO.
- Nie jestem matematycznym mózgiem, to po prostu samo przychodzi - mówi uczennica II LO. Fot. Witold Chojnacki
Uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Opolu ma za sobą niezliczoną ilość konkursów, olimpiad przedmiotowych i tysiące rozwiązanych zadań.

Kilka tygodni temu Zuzanna Rogalska z Opola stanęła za katedrą Polskiej Akademii Nauk. Zgromadzeni w sali młodzi matematycy z całej Polski, wybitni specjaliści w tej dziedzinie, a także pracownicy naukowi PAN, mogli wysłuchać wykładu pod tytułem "Ciąg Fibonacciego jako przykład zastosowania matematyki w przyrodzie". Ten dziwnie brzmiący dla laika temat Zuzanna Rogalska tłumaczy w bardzo prosty sposób.

- Chodzi o ciągi liczb, na które natykamy się w przyrodzie - wyjaśnia uczennica. - Bo tak na prawdę matematyka jest wszędzie, otaczają nas jej teorie i liczby. To właśnie na tym sympozjum utwierdziła się w przekonaniu, że matematyka jest wspaniała.
Zuzanna jest bardzo skromną dziewczyną i raczej niechętnie opowiada o swojej pasji. Twierdzi, że to nic wielkiego, a matematyki wcale nie musi się uczyć, bo to samo przychodzi.
- Po prostu siadam i wiem, jak rozwiązać zadanie - mówi uczennica II LO.
W PAN znalazła się jako jedna z 300 uczestników kongresu młodych matematyków. Każdy uczeń miał przygotować jeden referat. Pracownicy akademii do odczytu wybrali 20 tematów, a wśród nich pracę przygotowaną przez opolankę.
- Natknęłam się na ten temat w jakiejś książce i uznałam, że jest warty bliższego przyjrzenia się. Informacji szukałam w internecie i różnego rodzaju czasopismach i opracowaniach - mówi dziewczyna.

Zuzanna nie zgadza się z opinią, jaką mają o niej osoby spoza matematycznego kręgu.
- Nie jestem żadnym matematycznym mózgiem - śmieje się Zuzanna.
Nie zmienia to faktu, że już od podstawówki brała udział w olimpiadach przedmiotowych, konkursach matematycznych (np. mistrz matematyki). Tak było również w gimnazjum (PG nr 3 - jej opiekunem była Lucyna Dzikiewicz) i będzie w liceum (jest uczennicą klasy pierwszej).
- Jestem zwyczajną dziewczyną - mówi młoda matematyczka. - Lubię spotykać się ze znajomymi, przeczytać dobrą książkę czy pójść do kina. Jeszcze nie wiem, co będę robiła w przyszłości. Matematyka coraz bardziej mnie fascynuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska